https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ile zarabiają prezesi największych spółdzielni mieszkaniowych we Włocławku?

(goz)
sxc.hu
Prezes WSM - 9 tys. 146 zł, SM "Południe" - 7 tys. 484 zł, a SM "Zazamcze" - 6 tys. złotych. To pensje szefów największych spółdzielni we Włocławku.

Kilka dni temu pisaliśmy o wynagrodzeniach członków rad nadzorczych. Ale Czytelnicy prosili nas o sprawdzenie, ile zarabiają członkowie zarządów włocławskich spółdzielni. Zwróciliśmy się więc do spółdzielni o informacje na ten temat.

We Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która ma 6 900 członków zarząd jest 4-osobowy. Prezes Mirosław Urbański zarabia miesięcznie 9 tys. 146 złotych netto, wiceprezes Mieczysław Lewandowski 7 tys. 153 zł, a członkowie zarządu - Lilianna Muszalik i Aleksandra Chodulska dostają odpowiednio - 4 tys. 728 złotych i 4 tys. 45 złotych.

Jak informują władze spółdzielni, członkom zarządu WSM nie przysługują dodatki stażowe ani też inne wynagrodzenia dodatkowe w postaci premii regulaminowych.

W SM "Południe", która liczy 10 tysięcy 923 członków zarząd liczy 5 osób. Prezes Zbigniew Lewandowski odbiera miesięcznie 7 tys. 484 złote. Do tego dostaje dodatek funkcyjny w wysokości 350 złotych. Zastępca prezesa Krystyna Wachowska zarabia miesięcznie 5 tys. 200 złotych, nie licząc dodatku funkcyjnego w wysokości 200 zł. Wynagrodzenie Zofii Wawrzyniak - członka zarządu i głównej księgowej w jednej osobie - to 5 tys. 517 złotych plus dodatek funkcyjny w wysokości 150 złotych. "Zwykli" członkowie zarządu - Mieczysław Matusiak i Tadeusz Raczyński dostają co miesiąc po 570 złotych.

Zarząd SM "Zazamcze", która ma 6 tys. 80 członków, pracuje w składzie 3-osobowym. Dwie osoby - prezes i zastępca prezesa są zatrudnieni na etacie. Jest też społeczny członek zarządu. To emeryt. Jakie wynagrodzenie otrzymują? Z informacji, jakie otrzymaliśmy ze spółdzielni wynika, że prezes Anna Janiak dostaje miesięcznie 6 tys. złotych, a zastępca prezesa Maria Ochocińska - 4 tys. 500 złotych. Społeczny członek zarządu - Bogdan Gujski pobiera dietę w wysokości 300 złotych.

Wynagrodzenia członkom zarządu ustala rada nadzorcza.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Pan Tazbierski wraz ze swoimi kolesiami byl swego czasu w Brzesciu kujawskim i tak namawial na glosowanie na nich zeby weszli do Rady naszej spoldzielni ze oni tam zrobia porzadek i bedziemy mieli jak w raju.A tu co chodzilo tylko o to zeby siebie i rodzine ustawic ale to siedza za nasze pieniadze i to my powinismy z tym skonczyc.Przestanmy sie bac odezwac bo caly czas oni na wszystko beda mieli przyzwolenie.To my spoldzielcy powinnismy decydowac ile kto ma zarabiac a rada nadzorcza powinna byc funkcja spoleczna.
G
Gość
Tylko w 2007 roku pan....jako prezes zarobił w sm 135 tys zł.
k
kat
Zarząd Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie podał prawdy co do wysokości miesięcznych zarobków,
zwłaszcza swobodnie interpretuje załącznik nr 1 do regulaminu zarządu, w którym znajdują się wskaźniki do ustalenia płacy zasadniczej i z tytułu pełnionej funkcji w zarządzie, a także nagrody jubileuszowe( & 4 pkt 4 załącznika nr 1 regulaminu zarządu), które wypłacane wskazują na faktyczne zarobki w danym roku.
Prawdziwe zarobki zarządu Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zostaną przedstawione na Walnym Zgromadzeniu już pod koniec maja 2011 r. wraz z wnioskiem o ich radykalną zmianę, bo szukamy oszczędności, a tak w ogóle - za wykazywaną niebywale niekompetencję.
Pytanie do nowej rady nadzorczej - czy znacie państwo regulamin zarządu i załącznik nr 1 i co zrobiliście aby zmniejszyć te zarobki?
Możecie jedną uchwałą rady nadzorczej dokonać słusznej korekty jeszcze przed walnym zgromadzeniem. Ale czy będziecie mieli taka odwagę z samozwańczym i bezprawnie przyjętym do spółdzielni przez ten zarząd przewodniczącym Romanem Taźbierskim to uczynić, skoro tenże zarząd przyjął do pracy jego córkę Edytę, a 4 dni po wyborze nowej rady w 2010 r. będąc na kolanach ( czyli już 16.06.2010 r.) zięcia Roberta - technika budowlanego bez jakikolwiek specjalizacji i do tego dał mu natychmiast zgodę na studia na jakiejś uczelni włocławskiej, i to w kierunku nikomu nie potrzebnym. A technika budowlanego - bez żadnych uprawnień ( chyba że do siedzenia na krześle) uczynił mistrzem z wysoką pensją i dał mu jeszcze kilometrówkę na koszt spółdzielców na dojazdy własne, aby biedaczek się nie męczył dojeżdżaniem autobusami. Czy taka rada jest zdolna do takich "poświęceń", aby obniżyć zarządowi miesięczne wynagrodzenie!!!
Oj, myślę że nie, a i trzeba się na tym znać, czyli znać
przepisy kodeksu pracy, kodeksu cywilnego i jak to zrobić!!!
A z tym cienko!!! Ambicje maja wielkie, umiejętności - marne.

sami niedługo zrobimy porządki

Jan 12

Romuś Taźbierski to zawsze wiedział gdzie wygrzebać jakieś rodzynki dla siebie i rodziny - gdzie sie nie przewinął to tylko głośno huczał i jak to mówi mądre przysłowie "krowa,która głośno ryczy daje mało mleka", tak było np. z centrum handlowym na Jesionowej w Bloku Troski o Włoclawek i jest teraz z WSM. Zawsze lubił się "podwiesić" pod kogoś zupełnie jak niejaki Anioł z filmu "Alternatywy 4". Tym razem będzie to samo. pohuczy jak woda w klozecie. a potem zgaśnie szybciej jak zaczął...
s
szuja
Jak się daje ,to się matołów kraje.Idźcie na skargę do I-go Przewodniczącego Solidarności.Hahaha
j
jan12
tylko Dodatek funkcyjny prezesa Urbańskiego z WSM wynosi ok. 2,4 tys. zł
J
Jan 12
Zarząd Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie podał prawdy co do wysokości miesięcznych zarobków,
zwłaszcza swobodnie interpretuje załącznik nr 1 do regulaminu zarządu, w którym znajdują się wskaźniki do ustalenia płacy zasadniczej i z tytułu pełnionej funkcji w zarządzie, a także nagrody jubileuszowe( & 4 pkt 4 załącznika nr 1 regulaminu zarządu), które wypłacane wskazują na faktyczne zarobki w danym roku.
Prawdziwe zarobki zarządu Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zostaną przedstawione na Walnym Zgromadzeniu już pod koniec maja 2011 r. wraz z wnioskiem o ich radykalną zmianę, bo szukamy oszczędności, a tak w ogóle - za wykazywaną niebywale niekompetencję.
Pytanie do nowej rady nadzorczej - czy znacie państwo regulamin zarządu i załącznik nr 1 i co zrobiliście aby zmniejszyć te zarobki?
Możecie jedną uchwałą rady nadzorczej dokonać słusznej korekty jeszcze przed walnym zgromadzeniem. Ale czy będziecie mieli taka odwagę z samozwańczym i bezprawnie przyjętym do spółdzielni przez ten zarząd przewodniczącym Romanem Taźbierskim to uczynić, skoro tenże zarząd przyjął do pracy jego córkę Edytę, a 4 dni po wyborze nowej rady w 2010 r. będąc na kolanach ( czyli już 16.06.2010 r.) zięcia Roberta - technika budowlanego bez jakikolwiek specjalizacji i do tego dał mu natychmiast zgodę na studia na jakiejś uczelni włocławskiej, i to w kierunku nikomu nie potrzebnym. A technika budowlanego - bez żadnych uprawnień ( chyba że do siedzenia na krześle) uczynił mistrzem z wysoką pensją i dał mu jeszcze kilometrówkę na koszt spółdzielców na dojazdy własne, aby biedaczek się nie męczył dojeżdżaniem autobusami. Czy taka rada jest zdolna do takich "poświęceń", aby obniżyć zarządowi miesięczne wynagrodzenie!!!
Oj, myślę że nie, a i trzeba się na tym znać, czyli znać
przepisy kodeksu pracy, kodeksu cywilnego i jak to zrobić!!!
A z tym cienko!!! Ambicje maja wielkie, umiejętności - marne.

sami niedługo zrobimy porządki

Jan 12
J
Jan
Bardzo dziękuję Gazecie Pomorskiej za publikacje pensji członków zarządu spółdzielni.Być może skłoni to mieszkańców spółdzielni do oceny ,czy wszyscy sumiennie zapracowali na to.Dotyczy to również mieszkańców , którzy nie przychodząc na walne zebrania,gdzie można wystawić właściwą ocenę zarządom ,nie wiem czy dobrze dbają o swoją własność.Mam prośbę,aby redaktorzy gazety ustalili pensje zarządu spółdzielni URSUS ,ponieważ mieszkańcy od kilku lat nie wiedza ile wynoszą ich koszty pracy zarządu.Rada nadzorcza niezbyt chętnie chce sie podzielić tymi informacjami.Przy tak małej spółdzielni będzie można porównać,za co i kto dobrze zarabia.
J
Jan
Bardzo dziękuję
Gazecie Kujawskiej za publikacje pensji rad nadzorczych.Może wreszcie ci którzy uważają, że nie warto chodzić na zebrania członków spółdzielni ocenią siebie i swoich gospodarzy spółdzielni.Czy aby na pewno wszyscy sumiennie zasłużyli na te pensje i zostali właściwie ocenieni na zebraniach walnych zgromadzeń.Dotyczy to również samych mieszkańców, którzy nie przychodząc na zebrania nie wiem czy dobrze dbają o swoją własność.Mam prośbę do redaktorów gazety ,aby ustalili jeszcze pensje w spółdzielni mieszkaniowej Ursus ,bo tam mieszkańcy od kilku lat nie wiedzą ile wynoszą ich koszty pracy zarządu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska