https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Mieszkancy z "Ducha" liczą na uchylenie decyzji starosty

(FI)
Maszt przy ul. św. Ducha
Maszt przy ul. św. Ducha Fot. Dominik Fijałkowski
Mieszkańcy domków jednorodzinnych ze Świętego Ducha nie poddają się. Nie chcą żyć w sąsiedztwie masztu telefonii komórkowej. Z wnioskiem o podjęcie działań zwrócili się właśnie do wojewody.

Tydzień temu informowaliśmy, że na budynku prywatnej firmy przy "Ducha" stanął maszt telefoniczny. Pojawianie się konstrukcji zaskoczyło mieszkańców.

Nie spodziewali się

Nikt bowiem nie informował ich o tej inwestycji i podobno nie musiał, bo wybudowanie masztu dopuszcza tam miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Nasi Czytelnicy ze Świętego Ducha nie zamierzają przejść wobec tego co się stało obojętnie. Wystąpili właśnie do wojewody kujawsko-pomorskiego o uchylenie decyzji starosty inowrocławskiego zezwalającej na budowę konstrukcji.

Zdrowie najważniejsze

"Mieszkamy tutaj od ponad trzydziestu lat. Nigdy w naszej społeczności nie podejmowano działań, które budziłyby kontrowersje sąsiadów.

Boimy się o konsekwencje zdrowotne. Nie przekonują nas słowne argumenty, że podrzucone cichaczem "kukułcze jajo", nie ma złego wpływu na nasze zdrowie" - czytamy w piśmie mieszkańców do wojewody.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkaniec Ducha
Podzielam opinie poprzedników.
Każdy prawie komórkę ma, chce używać i mieć dobry zasięg. Wg statystyk na 1 Polaka przypada 2,5 telefonu komórkowego.
Takie maszty gdzieś muszą stać i nie da się omijać miejsc zamieszkałych. Są na szpitalach, wieżach kościołów.
Gdyby wywoływały jakieś negatywne skutki dla zdrowia bądź powodowały zakłócenia to przecież nie było by przekaźników
na szpitalach gdzie ludzi powinni wracać do zdrowia i gdzie pracują czułe urządzenia podtrzymujące życie.
Stosowane przekaźniki są kierunkowe czyli fala jest równoległa === więc w myśl powiedzenia pod latarnią najciemniej
pod masztem może nie być zasięgu ;-)
Jest tylko jedno wytłumaczenie... zawiść i zazdrość. Czytałem artykuł w gazecie i Ci co najwięcej szumu robią
święci nie są. Państwo spod 108A trzymali w ciasnym kojcu dużego psa, który załatwiał się pod siebie
nurzając się w odchodach co nie było miłe dla niego i dla osób przechodzących przejściem obok (smród).
To im jakoś nie przeszkadzało na własnym podwórku ale u sąsiada trochę większa antena im przeszkadza...
Argumentów i przykładów jest więcej...

PS: bardziej nam szkodzi brak obwodnicy (spaliny, wzmożony ruch stwarzający zagrożenie bezpośrednie) niż wszystkie
maszty w Inowrocławiu.
m
mm
Kto nigdy nie narzekał, że ma słaby zasięg, albo kto nie używa komórki niech pierwszy żuci kamień.
q
qute
Jak ja za komuny stałem w kolejce za telewizorem kolorowym marki Rubin to mi starsi ludzie odmawiali kupno, bo on szkodzi na zdrowiu.
s
szymon_rysiu
Wszyscy komóreczki używają ale maszt to wszędzie ale nie nade mną. Polskie sku***syństwo
~gość~
a ja się pytam czy mieszkańcy ul.Ducha mają telefony komórkowe a maszt na szpitalu gdie sens gdzie logika bez komentarza
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska