Inowrocław. Nowy, duży parking przy strefie uzdrowiskowej na razie nie powstanie

www.pomorska.pl/inowroclaw

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

Właśnie ruszyły prace na 20 hektarach, które miasto pozyskało od Agencji Nieruchomości Rolnych i wykupiło od prywatnego właściciela. Pochłoną one 6,5 mln zł. Za te pieniądze miasto wybuduje 20 tys. mkw. chodników i 5 tys. mkw. ścieżek rowerowych. Będzie miejsce na rowerowy cross i plac do zabawy z psami. Pojawi się również oczko wodne, w którym dzieci latem będą brodzić i puszczać statki, a zimą - jeździć na łyżwach.

Rozbudowany park ma być systematycznie wzbogacany o atrakcyjną roślinność. Obok kilkuletnich już drzew pojawią się polany kwiatowe i ogród różany wraz z oznaczeniem gatunków, także pismem brajla.

Specjalna trasa dla rowerzystów wybudowana zostanie również wzdłuż ulicy Rąbińskiej. - Ścieżki rowerowe w parku nie mają być wyspą. Chcemy, żeby rowerzyści dojeżdżali tu od strony ulicy Wierzbińskiego. Stąd prośba do starosty, by taka ścieżka została wyznaczona również wzdłuż tej właśnie ulicy - mówi prezydent Ryszard Brejza.

- Nowa część parku będzie się znacznie różniła od starej. Ma to być miejsce do rodzinnego wypoczynku, pikników, zabaw z dziećmi przy stawie, miejsce na grill czy ognisko - wylicza wiceprezydent Ireneusz Stachowiak.

A gdzie swoje samochody zaparkują turyści, którzy tłumnie zaczną przyjeżdżać do Inowrocławia chcąc korzystać z tych atrakcji?

- Parking jest w planach. Ale na terenie, którego miasto nie jest właścicielem. To jest problem do rozwiązania na następne lata. Będzie trzeba zdobyć pieniądze na wykupienie tego gruntu i wybudowanie parkingu. To jest kwota wielomilionowa - wyznaje prezydent Brejza.

Ireneusz Stachowiak wskazuje dwa duże parkingi, które już w okolicy istnieją: przy ulicach Wierzbińskiego i Piłsudskiego. Zapewnia również, że miasto będzie dążyło do zmiany organizacji ruchu w strefie między ulicami Wilkońskiego i Roosevelta. Dziś ruch tu jest dwukierunkowy i teoretycznie - parkować nie wolno. Turyści krążą więc po okolicach lub stawiają samochody łamiąc przepisy.

- Będziemy chcieli wprowadzić tutaj ruch jednokierunkowy i dopuścić możliwość parkowania, zgodnie z przepisami, na całym tym obszarze. To w dużej mierze powinno zaspokoić potrzeby turystów zmotoryzowanych - tłumaczy Stachowiak.

Prezydent Brejza liczy również na inicjatywę prywatnych inwestorów. Podobno jest firma, która wyraziła zainteresowanie budową kilku małych płatnych parkingów wokół Parku Solankowego.