https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Pacjent umarł w zaspie, 150 metrów od szpitala

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Fot. sxc
58-letni mężczyzna leczył się na oddziale opieki paliatywnej inowrocławskiej lecznicy. Pielęgniarki zaczęły go szukać już 4 minuty po tym, jak wyszedł tylnym wyjściem. Znalazły go dopiero po 11 godzinach. Był martwy.

www.pomorska.pl/inowroclaw

Więcej aktualnych informacji z Inowrocławia znajdziesz również na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyzna był nieuleczalnie chory. Stan jego zdrowia pogarszał się z dnia na dzień. We wtorkowy wieczór, około godz. 20, nie mówiąc nic nikomu opuścił szpital. Na stoliku zostawił list, którego pracownicy nie potrafili odczytać.

Zapis monitoringu

Na szpitalnych korytarzach zamontowane są kamery. Dr Janusz Wieczorek, Lekarz Naczelny Szpitala, dokładnie - minuta po minucie - przejrzał zapis monitoringu. - Widać na nim, jak pacjent wychodzi ze szpitala. Widać również, że cztery minuty później pielęgniarki rozpoczynają poszukiwania - opowiada.

Pielęgniarki i ochroniarze biegali po korytarzach. Później z latarkami przeszukiwali teren wokół szpitala. Ochroniarze przez całą noc szukali pacjenta chodząc wokół budynku. Tak wynika przynajmniej z przedstawionych raportów.

W akcji poszukiwawczej uczestniczyli również policjanci. - Zmobilizowano wszystkie nasze patrole, które przeszukiwały przyległe ulice - relacjonuje Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.

Leżał między krzakami

Ciało mężczyzny znalazły w środowy poranek, około godz. 7, te same pielęgniarki, które poszukiwały go przez cały wtorkowy wieczór. Wyszły z pracy z myślą, że może w dzień ślady doprowadzą je do pacjenta. Znalazły go 150 metrów od drzwi wyjściowych ze szpitala.

- Leżał w bardzo słabo widocznym zakątku, w zaspie między krzakami. Teraz wiemy, że ochroniarze przechodzili obok tego miejsca. W nocy było ono jednak zupełnie niewidoczne - tłumaczy Janusz Wieczorek.

Sprawę bada inowrocławska prokuratura. Sekcja zwłok wykaże, co było bezpośrednią przyczyną śmierci pacjenta.

Kamery na szpitalu

Teraz pracownicy szpitala zastanawiają się, czy można było zapobiec tej tragedii. Janusz Wieczorek jednego jest pewny. W szpitalu nie uda się całkowicie zabezpieczyć się przed samowolnymi wyjściami pacjentów z budynku.

- To nie jest więzienie. Pacjent ma prawo przejść do znajomego na innym oddziale. Do tego naszą placówkę odwiedza mnóstwo osób. Wchodzą, wychodzą. Nie sposób wszystko kontrolować - przekonuje.

Przyznaje jednak, że gdyby monitoring był również na zewnątrz szpitala, pacjent zostałby odnaleziony dużo szybciej. Niewykluczone więc, że kamery na budynku się pojawią. To jeden z wniosków po tej strasznej tragedii.

Okazuje się, że pacjenci samowolnie opuszczają szpital stosunkowo często. Wówczas do akcji przystępuje policja. Zdarzało się już, że pacjenci odnajdywali się w swoich domach, w piżamach na przystanku autobusowym albo na balandze u znajomych. Tym razem odnaleziono zwłoki.

Komentarze 30

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Coach Outlet
Coach Factory Online can be found all over the Internet for discounted prices. The kind of prices that are so low, you will wonder why you ever shopped retail for your Chanel Handbags. You can get authentic Coach Factory and many other authentic Chanel Bagsfor less than $200 online.Coach Factory Online come in over 10 different designs and make up for at least 60% of the Louis Vuitton Outlet. As a matter of fact, Chanel Outlet Online are mostly made in the tote design. With more women going back into the workplace, there is a need for Coach Outlet Online and Coach Outlet Store Online. That is why it is important for you, the modern woman, to have at least one toteCoach Purses Outletthat will accommodate all of your junk. So, if you have to have the large tote Coach Outlet Online, why not make it the best of all the totes around. Make it a Coach Outlet Online Store.The Coach Outlet is the perfect bag to complete any look. TheseCoach Factory Store Onlineare stylish and functional. They can be matched up to any outfit, whether yo are Coach Factory Store or dressy. If you are carrying a Signature tote Coach Outlet to work that day, you won't have to worry about Coach Online Outlet for the evening because they can be worn from day into night. Go from work to play with these Coach Outlet Online. The are great for your all-in-one bags. They also make fabulous baby Coach Handbags.There are several different looks to the Coach Factory Outlet Online so you aren't stuck with just one look all the time. Here is a list of Coach Factory Storeavailable to you.These Coach Bags are all the hottest and latest styles fromCoach Factory Outlet. You can find these handbags in high-end department stores, Coach Outlet, or Coach Factory Outlet. The prices will usually start at $250 and go up to $600 in-stores. For the Louis Vuitton, you can buy your Coach Signature totesCoach Outlet Store Online at lower prices. Buy theLouis Vuitton bag from an online auction for $154.Coach Signature Totes can be found on many online auction sites. Be the first to get to those live auctions and pick out the bags you like best. With totes going for less than $200, you would definitely benefit from buying your Signature totes from the Internet from now on.It is never to late to get started on shopping online. It can, however, be too late to own thatCoach Factory Online that you had your heart set on owning. Do not hesitate on buying the Coach handbag that you love when you see it. If you look away it can be gone. Start shopping now!
m
marek344
ten szpital to jednym slowem jedna wielka...KORUPCJA!!!!!!!!
m
marek344
sluchajcie..o ten szpital nie ma sie co klocic..ten kto byl tam pacjentem chociaz jedna dobe..to wie jakiego rodzaju to szpital..kpina jednym slowem,a nie ratowanie zycia..ani oddzial paliatywny ani zaden inny nie zasluguje na to by sie miescic w jakimkolwiek rankingu szpitali ogolnopolskich!! a wiem co mowie..mimo wszystko ze moja mama jest od wielu lat w tymze szpitalu pielegniarka..to rowniez podziela moje zdanie..nieszczesliwy ten kto tam trafi!!pozdrawiam!!
G
Gość
NIESTETY KTOŚ MUSI ODPOWIEDZIEĆ ZA TO CO SIĘ STAŁO.JAK PACJĘT POD WPŁYWEM SILNYCH LEKÓW PRZECIW BÓLOWYCH MOŻE BYĆ WPEŁNI ŚWIADOMY TEGO CO ROBI?NIE JEST NAPEWNO WIEM TO Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA .JEŚLI RODZINIE NALEŻY SIĘ ODSZKODOWANIE TO MAJĄ PRAWO WALCZYĆ!!!!!!!!

OSOBIŚCIE MAM ZŁE DOŚWIADCZENIA Z TEGO ODDZIAŁU:
PACJĘCI Z ODDZIAŁU OPIEKI PALIATYWNEJ WYMAGAJĄ DUŻEJ OPIEKI I POMOCY. NA DYŻURZE SĄ 2 PIELĘGNIARKI ,KTÓRE NIE SĄ W STANIE POŚWIĘCIĆ PACJĘTOWI TYLE CZASU ILE DANY PACJENT POTRZEBUJE.SĄ RODZINY ,KTÓRE STARAJĄ SIĘ W TYM IM POMÓC:KARMIĄC ,CZY ROBIĆ NIEZBĘDNĄ TOALETĘ.NIESTETY NIE WSZYSTKIM PIELĘGNIARKĄ TO SIĘ PODOBA.NIEKAŻDA Z PIELĘGNIAREK NADAJE SIĘ DO PRACY NA TAKIM ODDZIALE.RODZINA SIĘ STARA BYĆ Z CHORYM W OSTATNICH CHWILACH, POMÓC NAKARMIĆ,PRZEBRAĆ itd.NIESTETY ZOSTAJE WYPROSZONA Z ODDZIAŁU PONIEWAŻ ODWIEDZINY TRWAJĄ OD 11-16.GODZINY ODWIEDZIN NIE OBOWIĄZUJĄ WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH ,CIEKAWE DLACZEGO?CZY NA ODDZIALE OPIEKI PALIATYWNEJ SĄ RÓWNI I RÓWNIEJSI PACJĘCI?JEDNYCH RODZINA MOŻE ODWIEDZAĆ O RÓŻNYCH PORACH BEZ WZGLĘDU NA GODZINY ODWIEDZIN. A PACJĘCI NIESAMODZIELNI SKAZANI SĄ WYŁĄCZNIE NA PIELĘGNIARKĘ ,KTÓRA ZDĄŻY NAKARMIĆ ALBO NIE.KTO SIĘ TYM PRZEJMUJE RODZINA TEGO NIE WIDZI!!!!DO PRACY NA TAKIM ODDZIALE TRZEBA MIEĆ LUDZKIE UCZUCIA DLA PACJĘTA I NAJBLIŻSZEJ RODZINY ,KTÓRA BARDZO PRZEŻYWA TO CO SIĘ DZIEJE Z NAJBLIŻSZĄ OSOBĄ.RODZINA NIE MOŻE POMÓC W BÓLU ,CHOROBIE ALE MOŻE NAKARMIĆ CZY PRZEWINĄĆ. OD DZIŚ NIE WSZYSTKIM ODWIEDZAJĄCYM POZWALA SIĘ BYĆ Z CHORYM NAWET DO KOLACJI(GODZ.17.30) BY GO NAKARMIĆ TO PRZYKRE I NIELUDZKIE.WCZEŚNIEJ TEGO NIE BYŁO, ŻADNYCH PRZESZKÓD TERAZ SIĘ POJAWIŁY I NIE DOTYCZĄ WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH CIEKAWE DLACZEGO ???I OD CZEGO TO ZALEŻY???
o
oni
EUTANAZJA PO POLSKU- W ZASPIE SNIEGU (zawsze taniej dla szpitala)
G
GG
MOŻE SZPITAL JEST JEDEN Z LEPSZYCH ALE TROCHĘ MOBILIZACJI DO PRACY.BO JAK TYLKO COŚ SIĘ WYDARZY TO NIE MA WINNEGO JEDEN NA DRUGIEGO ZGANIA NAJLEPIEJ ZROBIĆ Z CHOREGO WINNEGO.DOSYĆ ŻE OFIARA TO I WINNY.PACJENT TEŻ MA JAKIEŚ PRAWA NA PEWNO NIKT TAK BY NIE CHCIAŁ UMRZEĆ TRZEBA BYŁO POMÓC TEMU CHOREMU A NIE TERAZ WINNE NA NIEGO ZGANIAĆ BO NAPISAŁ LIST NIECZYTELNY.PEWNIE DLATEGO ŻE MU BRAK SIŁ BYŁO.TO DOWÓD NA TO ŻE NIE BYŁ ŚWIADOMY TEGO CO ROBI.
~~GOŚĆ~~
Ochrona jest winna jak mogła dopuścić do tego aby wyszedł pacjent.Jak tak to nie wpuszczają do szpitala bo po co do kogo w jakim celu.A tu nie zauważyli chorego w pidżamie.Śmiechu warte.Nikt nie wie jak się czuł ten chory być może już się śmierć zbliżała i był nieświadomy tego co robi przecież był nieuleczalnie chory.Szkoda tylko że pomocy nie uzyskał w szpitalu.Współczuje rodzinnie oddali chorego w dobre ręce a tu takie coś.
G
Gość
Prawda jest taka że ochrona szpitala jest do niczego dziadkowie na emerture,młodzi ludzie napewno by znalezli pacjęta nadają sie jedynie na portiernie a nie do ochrony szpitala .Jeśli nie potrafili znalezć chorego mogli lepiej wpuscić policję
e
ewka
odczepcie sie od naszego wspanialego szpitala,przeciez te certyfikaty i nagrody nie sa za frajer,tyle ich mamy -mozna sie wzruszyc, mamy tez wspanialych lekarzy -dobrze pracuja to i dobrze sie im powodzi -wystarczy spojrzec na parking przed szpitalem,Tuski daja im zarobic wiec robia-nie ma kontraktu na wizyty u endokrynologa w poradni wiec WIELKI chirurg-endokrynolog ma '' zakontraktowane " tlumy pacjentow przed swoim prywatnym gabinetem za coraz to wieksza gazą .A oddzial paliatywny toz to sama radosc tam przebywac -opieka ordynatorsko -duchowa -dwa w jednym,po obchodzie zaraz zabieg w postaci spowiedzi- ssuper ,a pani ordynator dyzuruje blisko szpitala w razie co przez dziure w plocie leci na ratunek.Dlaczego sie czepiacie o jakiegos tam pacjenta -sam wylazl -jego wina i ten kierunek -do prosektorium -jak chcial tak ma.Mam nadzieje ze dyrekcja wynagrodzi ofiarne sluzby ktore w noc i w mrozie poszukiwaly tego niewdziecznika ktory wiedzial na jakiej jest drodze.
j
jesteś gupi w dupie byłeś
W dniu 19.02.2010 o 10:39, Castor napisał:

goniec - Nie przesadzaj nasz szpital to jeden z najlepszych w kraju i prawie szczyt w województwie. Choć nigdy nie przepadałem za jakimkolwiek szpitalem tak się złożyło że kilka miesięcy temu i mnie tam położono na operację. Chirurg zrobił super robotę a opieka pielęgniarek również była super i w dzień i w nocy ( jak to po operacji różne rzeczy z człowiekiem się dzieją to pomoc była błyskawiczna ) .Szpital to nie więzienie - jak facetowi nudziło się czekać na "panią z kosą" to napisał ( zapewne) że idzie jej szukać i okazało się że była "po sąsiedzku" zaledwie 150m od oddziału więc wepchał się w kolejkę i już jest w drodze do nieba.Moim zdaniem robotą ochrony jest pilnowanie szpitala przed intruzami, których nie mało a nie pilnowanie pacjentów w czasie spacerów.Pielęgniarki też nie mają obowiązku siedzieć przy łóżku pacjenta i go pilnować bo to fizycznie jest niemożliwe - tych drugich jest wiele razy więceja skoro ten odział nie jest zamknięty więc można z niego swobodnie wyjść.

g
goniec
Taki dobry, że pacjenci nawet ledwo żyjący z niego uciekają. Twój sarkazm w opisie śmierci tego człowieka wiele mówi o Tobie.
Czyżby lekarz z tego szpitala?

W dniu 19.02.2010 o 10:39, Castor napisał:

goniec - Nie przesadzaj nasz szpital to jeden z najlepszych w kraju i prawie szczyt w województwie. Choć nigdy nie przepadałem za jakimkolwiek szpitalem tak się złożyło że kilka miesięcy temu i mnie tam położono na operację. Chirurg zrobił super robotę a opieka pielęgniarek również była super i w dzień i w nocy ( jak to po operacji różne rzeczy z człowiekiem się dzieją to pomoc była błyskawiczna ) .Szpital to nie więzienie - jak facetowi nudziło się czekać na "panią z kosą" to napisał ( zapewne) że idzie jej szukać i okazało się że była "po sąsiedzku" zaledwie 150m od oddziału więc wepchał się w kolejkę i już jest w drodze do nieba.Moim zdaniem robotą ochrony jest pilnowanie szpitala przed intruzami, których nie mało a nie pilnowanie pacjentów w czasie spacerów.Pielęgniarki też nie mają obowiązku siedzieć przy łóżku pacjenta i go pilnować bo to fizycznie jest niemożliwe - tych drugich jest wiele razy więceja skoro ten odział nie jest zamknięty więc można z niego swobodnie wyjść.

M
Maljanne
W dniu 19.02.2010 o 10:39, Castor napisał:

goniec - Nie przesadzaj nasz szpital to jeden z najlepszych w kraju i prawie szczyt w województwie. Choć nigdy nie przepadałem za jakimkolwiek szpitalem tak się złożyło że kilka miesięcy temu i mnie tam położono na operację. Chirurg zrobił super robotę a opieka pielęgniarek również była super i w dzień i w nocy ( jak to po operacji różne rzeczy z człowiekiem się dzieją to pomoc była błyskawiczna ) .Szpital to nie więzienie - jak facetowi nudziło się czekać na "panią z kosą" to napisał ( zapewne) że idzie jej szukać i okazało się że była "po sąsiedzku" zaledwie 150m od oddziału więc wepchał się w kolejkę i już jest w drodze do nieba.Moim zdaniem robotą ochrony jest pilnowanie szpitala przed intruzami, których nie mało a nie pilnowanie pacjentów w czasie spacerów.Pielęgniarki też nie mają obowiązku siedzieć przy łóżku pacjenta i go pilnować bo to fizycznie jest niemożliwe - tych drugich jest wiele razy więceja skoro ten odział nie jest zamknięty więc można z niego swobodnie wyjść.


Wziąłeś pod uwagę fakt, że pacjenci na oddziale paliatywnym dostają leki o działaniu narkotycznym (przeciwbólowe) ? Jak myślisz, czy po podaniu takich leków pacjent nadal jest w pełni świadomy tego, co robi i na kim spoczywa odpowiedzialność opieki nad nim ? W ubiegłym roku w podobnym czasie oddział paliatywny był otwarty tylko kilka godzin w ciągu dnia. W nocy trzeba było dzwonić dzwonkiem, aby ktoś otworzył drzwi. Z opieką pielęgniarek jest różnie. Jedne są wspaniałe, inne przymykają drzwi od pokoju pielęgniarek i na uwagę, że pacjent o coś prosi odpowiadają "zaraz tam pójdę" , ale nie dla wszystkich "zaraz" to rzeczywiście za chwilę. Dla jednych pielęgniarek jest to minuta, kilka minut, innym trzeba było 3 razy przypominać o prośbie pacjenta i nie było to spowodowane pracą przy innym pacjencie, a plotkami uskutecznianymi w pokoju pielęgniarek. Chylę czoła przed pielęgniarkami i wolontariuszami na tym trudnym oddziale, które naprawdę angażują się w tą pracę i nie są im obojętne cierpienia pacjentów, jednak tą drugą, na szczęście mniejszą część, należałoby wyrzucić z tego oddziału.
C
Castor
goniec - Nie przesadzaj nasz szpital to jeden z najlepszych w kraju i prawie szczyt w województwie.
Choć nigdy nie przepadałem za jakimkolwiek szpitalem tak się złożyło że kilka miesięcy temu i mnie tam położono na operację. Chirurg zrobił super robotę a opieka pielęgniarek również była super i w dzień i w nocy ( jak to po operacji różne rzeczy z człowiekiem się dzieją to pomoc była błyskawiczna ) .
Szpital to nie więzienie - jak facetowi nudziło się czekać na "panią z kosą" to napisał ( zapewne) że idzie jej szukać i okazało się że była "po sąsiedzku" zaledwie 150m od oddziału więc wepchał się w kolejkę i już jest w drodze do nieba.
Moim zdaniem robotą ochrony jest pilnowanie szpitala przed intruzami, których nie mało a nie pilnowanie pacjentów w czasie spacerów.
Pielęgniarki też nie mają obowiązku siedzieć przy łóżku pacjenta i go pilnować bo to fizycznie jest niemożliwe - tych drugich jest wiele razy więcej
a skoro ten odział nie jest zamknięty więc można z niego swobodnie wyjść.
g
goniec
Co za bzdury mówi Pan Doktor. W tym szpitalu jest jeden wielki bałagan i brak odpowiedzialności. To są skutki oszczędności. A efekty już widać tych oszczędności. prosektorium nie nadąża z odbiorem zwłok. Dowiadujemy się jakie to wysokie miejsca zajmuje nasz szpital. Tylko czyim kosztem- Pacjentów. Oszczędza się i tak później jest. Jak to możliwe żeby w nocy na dwóch oddziałach dyżurował jeden lekarz . A tak jest jeden lekarz ma pod opieką oddział paliatywny i wewnętrzny. Przypuszczalnie i ilość pielęgniarek jest ograniczona.To o jakiej jakości leczenia można mówić.
Nikt nie zauważył wychodzącego schorowanego człowieka. Skoro nie potrafił napisac czytelnie listu bo musiał być słaby to jak on musiał chodzić? I nikt tego nie zauważył. Przecież to był pacjent któremu dawano 2-3 tygodnie życia . I co tak sobie sam o własnych siłach nie zauważony wyszedł. Wyszedł niezauważony ponieważ obsługa lekarska i pielęgniarska jest jaka jest maja to w nosie albo siedzą w pokojach i odpoczywają.
Spójrzmy prawdzie w oczy w jakim kierunku to zmierza. W stronę KATASTROFY. Wielu pacjentów jest za kosztownych i najchętniej by się ich pozbyto zresztą to się robi na swój sposób.... Pielęgniarki rozpoczęły poszukiwania po 4 minutach - pękam ze smiechu. Do zmiany pampersa przychodzą po 2 godzinach a tu nagle zaczęły szukać po 4 minutach. Blagam nie osmieszajcie się.
P
Pacjent
Co za bzdura jakiś dr Wieczorek powiedział ... Prokurator powinien oglądać zapis z monitoringu a nie on. I co ? tak powiedział i wszyscy mamy w to wierzyć ? Szukały po 4 minutach, a może poprostu chodziły. W dzisiejszej gazecie jest schemat szpitala i zaznaczone miejsce zgonu pacjenta. To jest na terenie szpitala. Kpina z określenia poszukiwania. Prokurator obok odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w szpitalu powinien zainteresować się także sposobem interwencji policji (bo też podobno szukała). o firmir ochroniarskiej szkoda mówić. Stwierdzenie że nie da się zabezpieczyć ( dr Wieczorka) świadczy tylko o tym że to on nie nadaje się na to stanowisko. No ale jego nadrządnym cele jak większości lekarzy w tym szpitalu jest zupełnie co innego. Pacjenci wiedzą co.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska