https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Plastikowe rondo sposobem na uratowanie łącznika ul. Staszica z Rąbinem?

(dan)
- W tym roku musieliśmy zrezygnować z budowy przedłużenia ulicy Wojska Polskiego, od alei Niepodległości do ulicy Staszica - wyznaje ze smutkiem radny Solidarnej Polski Maciej Szota (na zdjęciu w środku)
- W tym roku musieliśmy zrezygnować z budowy przedłużenia ulicy Wojska Polskiego, od alei Niepodległości do ulicy Staszica - wyznaje ze smutkiem radny Solidarnej Polski Maciej Szota (na zdjęciu w środku) Dariusz Nawrocki
Zaproponowane przez Zarząd Dróg Krajowych i Autostrad rozwiązanie komunikacyjne jest zbyt drogie. Przez to budowa drogi łączącej Rąbin z ulicą Poznańską stoi w miejscu.

- W tym roku musieliśmy zrezygnować z budowy przedłużenia ulicy Wojska Polskiego, od alei Niepodległości do ulicy Staszica - wyznaje ze smutkiem radny Solidarnej Polski Maciej Szota.

Dlaczego? Warunkiem rozpoczęcia tej inwestycji było przyjęcie zaproponowanego przez ZDKiA rozwiązania. Aby łącznik można było spiąć z drogą krajową, trzeba byłoby kompleksowo przebudować skrzyżowanie ulic Poznańskiej, Staszica i Górniczej. O ile budowa łącznika kosztowałaby około 10 milionów złotych, to przebudowa skrzyżowania - 2 razy więcej. Wariant ten przewiduje przebudowę skrzyżowania wraz z montażem instalacji świetlnej.

Ani ZDKiA, ani Ratusz nie chce wziąć na siebie tak dużej inwestycji. Miasto zaproponowało, by zamiast kosztownego skrzyżowania za 19 mln zł, wybudować rondo - za 4 mln zł. "Krajówka" się jednak na to nie zgodziła. Jak tłumaczy nam Tomasz Okoński rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału ZDKiA - rondo z pięcioma wlotami i wylotami byłoby niebezpieczne. Poza tym - jego zdaniem - rozwiązanie to utrudniłoby znacznie ruch na skrzyżowaniu.

Inowrocław wiadomości

Solidarna Polska na czwartkowej konferencji prasowej raz jeszcze wróciła do tej sprawy. Radny Maciej Szota zaproponował najtańsze rozwiązanie - budowę ronda tymczasowego za pół miliona złotych.

- Na środku dzisiejszego skrzyżowania, po niewielkich przeróbkach, można byłoby ustawić rondo zbudowane z plastikowych elementów. Rozwiązanie to umożliwiłoby wybudowanie łącznika - drogi, która znacznie ułatwiłaby skomunikowanie Rąbina z pozostałą częścią miasta - tłumaczy Maciej Szota.

Jednak i ten pomysł w bydgoskim ZDKiA się nie podoba. - To są pół środki, które nie rozwiązałyby problemu. Za kilka lat i tak trzeba byłoby znaleźć pieniądze na gruntowną przebudowę. Poza tym rondo w tym miejscu byłoby bardzo niebezpieczne - podkreśla Tomasz Okoński.

Sprawę tę na pewno poruszy w centrali ZDKiA poseł Solidarnej Polski Bartosz Kownacki.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jan
a ja mam pytanie jak nazywa się ulica -- łącznik toruńskiej z dworcową ta nie dawno budowana

To Metwlowców
K
Konvakzn
a ja mam pytanie jak nazywa się ulica -- łącznik toruńskiej z dworcową ta nie dawno budowana
G
Gość
OCZYWIŚCIE O OBWODNICY JUŻ WSZYSCY ZAPOMNIELI?!

przed wyborami sobie przypomną !
w
wal
OCZYWIŚCIE O OBWODNICY JUŻ WSZYSCY ZAPOMNIELI?!
M
Mateusz
Rondio w takim miejscu? na zdrowy rozsądek to nie możliwe. Pomysł od osób, które nie mają świadomości jak to działa na pętlach łączących drogie miejskie/powiatowe z krajówkami. Prosty przykład sąsiednia Bydgoszcz i rondo Bernardyńskie + 25 minut do czasu podróży. Nie stawia się rond łączących krajówki w centrach miast. Rondo ma służyć wyhamowaniu ruchu przed miastem, w którym jest ograniczenie prędkości. Panie Radny, Panie Pośle popis bezmyślności
G
Gość
Od wielu lat w Inowrocławiu o obwodnicach , łącznikach ,rondach , drogach , chodnikach, pozarywanych studzienkach itp mówi się takie bzdury , że chwilami mam wrażenie , że tych co są za to odpowiedzialni też zrobili plastikiem ! sorry jeżeli kogoś obraziłem.
r
radna
GDDKiA w Bygoszczy jest wyjątkowo źle nastawiona do Inowrocławia, przez nasze pikiety ws obwodnicy. Utrudniają nawet uzgodnienia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego miasta.
L
Lucas
No tak, my musimy mieć platikowe, bo do Bydgoszczy czy Torunia muszą iść setki milionów. Jak nie wejdziemy do metropolii, to już w ogóle ani złotówki nie dostaniemy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska