Przedstawiciele PiS długo zwlekali z ogłoszeniem tej informacji. Mówiło się, że lokalni działacze partii woleliby udzielić swego poparcia obecnemu prezydentowi Inowrocławia Ryszardowi Brejzie niż wystawiać kontrkandydata. W końcu PiS wchodzi w skład większościowej koalicji w Radzie Miejskiej, a na dodatek nic nie wskazuje na to, żeby Brejzie źle współpracowało się z jego zastępcą Ireneuszem Stachowiakiem z PiS.
Na razie na blogu
Informacja o tym, że to właśnie Stachowiak reprezentować będzie Prawo i Sprawiedliwość w walce o prezydencki fotel w Inowrocławiu ukazała się na blogu radnego Macieja Szoty.
A oto co napisał samorządowiec: "Komitet Polityczny zaakceptował kandydatów PiS na prezydentów miast w tegorocznych wyborach samorządowych. Kandydatem na urząd prezydenta Inowrocławia jest Ireneusz Stachowiak, obecny zastępca prezydenta miasta Inowrocławia. Przez cztery lata odpowiadał m. in. za miejskie inwestycje i właśnie rozwój Inowrocławia będzie głównym tematem jego kampanii.
Kandydaturę zaproponowali członkowie Inowrocławskiego Komitetu PiS. Wkrótce konferencja prasowa, na której przedstawimy program wyborczy oraz to, jak będzie wyglądała nasza kampania".
Platforma zaskoczyła
Jeszcze do niedawna kandydata na prezydenta Inowrocławia miała Platforma Obywatelska (co prawda nie w całości). Był nim poseł Grzegorz Roszak.
Wszystko wskazuje jednak na to, że PO nie wystawi swego reprezentanta. Zamierza natomiast udzielić poparcia w walce o kolejną kadencję na prezydenckim urzędzie Ryszardowi Brejzie.
Dlaczego? Być może przesądził o tym wynik sondażu, który zleciła PO. Respondenci oceniali Brejzę i Roszaka. Obecny prezydent Inowrocławia wypadł o wiele lepiej od kandydata Platformy.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, poseł Roszak zamierza odwoływać się od decyzji podjętej przez PO.