pomorska.pl/inowroclaw
Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw
Zdaniem naszych Czytelników, Rada Miejska prawdopodobnie podjęła już uchwałę umożliwiającą rozpoczęcie budowy spalarni zwłok na terenie wspomnianego cmentarza. - Dlaczego media milczą w tej sprawie? - padają pytania. - W przypadku tak kontrowersyjnej inwestycji należałoby przeprowadzić konsultacje społeczne z mieszkańcami osiedli. Tymczasem uchwała nie przewiduje nawet przeprowadzenia studium oddziaływania krematorium na środowisko - usłyszeliśmy.
Mówili podczas sesji
Faktycznie temat krematorium pojawił się podczas ostatniej sesji rady, gdy dyskutowano nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego 45-hektarowego terenu, w skład którego wchodzi też cmentarz przy ul. Marulewskiej.
Urbaniści z Wrocławia zapisali, że na obszarze nekropolii dopuszcza się lokalizację kaplic, grobów, krypt, kostnic, domów pogrzebowych, małej architektury i... instalacji do spalania zwłok. Gdy padły pytania o ową "instalację", twórca planu stwierdził, że nie oznacza to wcale, iż na tym cmentarzu kiedykolwiek zostanie ona wybudowana. Zrobiono to na wszelki wypadek. Gdyby kiedyś znalazł się inwestor, wówczas nie trzeba będzie dokonywać kolejnych zmian w planie.
Radnym wyjaśnienia takie wystarczyły. Przyjęli uchwałę.
Miasto budować nie będzie
Wojciech Piniewski, zastępca prezydenta Inowrocławia zapewnia, że miasto nie zamierza budować krematorium.
Zresztą mogłoby to jedynie uczynić na administrowanym przez siebie cmentarzu komunalnym. Nekropolia przy Marulewskiej należy do jednej z inowrocławskich parafii. To ona, a nie radni, musiałaby zgodzić się na budowę spalarni.
- Podczas sesji przyjęto jedynie zapis planistyczny. W żadnym z naszych długoterminowych programów nie przewidujemy budowy takiej spalarni. Trzeba pamiętać, że ze względu na uzdrowisko, w naszym mieście nie da się łatwo wykonać inwestycji, które spowodują podwyższenie emisji do środowiska substancji będących efektem spalania - komentuje Piniewski.
Mieszkańców Solna i Piastowskiego uspokajamy. Nikt nie przewiduje budowy krematorium w pobliżu ich osiedli. A jeśli będą przymiarki do takiej inwestycji, "Pomorska" wspólnie z Czytelnikami na pewno zadba o to, by odbyły się wiarygodne konsultacje społeczne.