Inowrocław. To była naprawdę bardzo zła zima

www.pomorska.pl/inowroclaw

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

- Obliczyłam, że rachunki za zużyty gaz na ogrzanie mieszkania są średnio o sto złotych wyższe niż zwykle -mówi Halina Piron z Inowrocławia. Na wyższy rachunek czeka też Grażyna Ziółkowska z ul. Solankowej. Ona też ogrzewała zimą mieszkanie gazem. - Zawsze wyłączaliśmy piec na noc. Przez ostatnie miesiąc chodził bez przerwy, a i tak w najzimniejsze dni w pokojach było chłodno - dodaje mąż pani Haliny.

Lżejsze portfele mają osoby, które ogrzewają mieszkania miałem. - Tej zimy do pieca wrzuciłem o półtorej tony miału więcej niż rok temu - informuje Piotr Niedbała.

O dziwo, zimowe miesiące nie odbiły się aż tak bardzo na wpływach do kasy Zakładu Energetyki Cieplnej w Inowrocławiu.

- Sprzedaż wzrosła nam o kilka procent. Tak naprawdę, ta zima nie różniła się pod względem temperatury od poprzednich. Było tylko dużo śniegu, który na dodatek utrzymywał się długo - komentuje Arkadiusz Benke, prezes inowrocławskiej spółki ZEC.

Zima przewiała natomiast samorządowe budżety. Zaplanowane na utrzymanie dróg pieniądze rozeszły się już w pierwszych tygodniach stycznia. Trzeba było sięgnąć do rezerw.

Inowrocławskie starostwo przeznaczyło na zimowe utrzymanie dróg 600 tys. zł. Ostatecznie wydało na ten cel ponad trzy razy tyle - 2 mln zł.

- Ponieśliśmy też dodatkowe koszty. Między innymi wydaliśmy 144 tysiące złotych na piasek uszlachetniony, sól i solankę - zauważa Marlena Gronowska, rzecznik starostwa.

Więcej pieniędzy wydał też inowrocławski Urząd Miasta. Do zaplanowanych na akcję zima 250 tys. zł. dołożyć trzeba było 462 tys. zł. Ogółem utrzymanie dróg kosztowało miasto 712 tys.

Także mniejsze samorządy musiały dokonać korekt w budżetach. - Na utrzymanie dróg w mieście i w gminie wydaliśmy o 150 procent więcej niż założyliśmy. Ze 100 tysięcy złotych zrobiło się 250 tysięcy... Nie są to aż tak wielkie pieniądze, ale być może trzeba będzie w tym roku zrezygnować z budowy jakiegoś chodnika - zastanawia się Adam Roszak, burmistrz Gniewkowa.

Tak naprawdę akcja zimowego utrzymania dróg trwa cały czas i pochłania kolejne złotówki. - Zima pogorszyła stan jezdni bardziej niż w latach ubiegłych. Musimy teraz dokonać kosztownych napraw - dodaje Marlena Gronowska.

Do zniszczeń przyczyniła się nie tylko aura, ale i ciężki sprzęt wysłany do usuwania śniegu. Pługi udrażniały jezdnie, a jednocześnie wyrywały łaty asfaltu tworząc głębokie wyrwy.

- Szacujemy, że na pozimową naprawę dróg miejskich wydamy około 200 tysięcy złotych - dodaje Paulina Kozlowska z inowrocławskiego ratusza.

Zwiększone wydatki nie odbiją się raczej na zaplanowanych inwestycjach. Powiat zamierza zrealizować wszystkie przedsięwzięcia, bo choć stracił na utrzymaniu dróg, to pozyskał ostatnio dodatkowe pieniądze i zaoszczędził na przetargach. Oszczędności szukać będzie też inowrocławski ratusz. - Zaznaczyć należy jednak, że zima nie jest jedynym powodem szukania oszczędności w budżecie miasta - przypomina Paulina Kozłowska.

Zacisnąć pasa będą musieli też mieszkańcy Inowrocławia i okolic, zwłaszcza ci, którzy w zimowe mrozy mieli gorące kaloryfery.