Pierwszy oddział PKO BP przy Placu Wolności kpi z własnych klientów. Z 9 kas od pewnego czasu zostało tylko 5. Z tego jedna obsługuje głównie klientów walutowych, a dwie najczęściej w ogóle są nieczynne.
Dwie kasjerki uwijają się więc jak w ukropie, ale i tak załatwienie najdrobniejszej nawet sprawy trwa całą wieczność. Wczoraj stanąłem dziesiąty w kolejce, a wyszedłem z banku po 50 minutach!
I nie zadowoli mnie tłumaczenie, że wszystko da się załatwić dzięki internetowi i elektronice. Nie da się. To nie wina pań w okienkach, ale fatalnej organizacji pracy.
O tym jak sytuacja wygląda od strony zarządu banku dowiemy się z jutrzejszego (21.01.2009) papierowego wydania Gazety Pomorskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Cichopek chwali się butami za koszmarne pieniądze! Zaoszczędziła po odejściu z TVP?
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru