Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zlekceważyła uwagi mieszkańców powiatu mogileńskiego, domagających się zmiany projektu obwodnicy Inowrocławia.
Ustalenia nic nie warte...
Przypomnijmy - przed rokiem okazało się, że według projektu obwodnicy mieszkańcy części powiatu mogileńskiego nie będą mieć dojazdu do Strzelna. Wsie Markowice i Niemojewko nie będą skomunikowane z obwodnicą. Kiedy mieszkańcy dowiedzieli się jak ma przebiegać nowa droga rozpoczęli zbieranie podpisów pod protestem. Starania o zmianę projektu obwodnicy rozpoczęły też władze powiatu mogileńskiego i gminy Strzelno.
Jak przypomina wicestarosta Przemysław Zowczak w marcu odbyło się spotkanie zespołu opiniującego inwestycje GDDKiA. Byli na nim obecni przedstawiciele powiatu mogileńskiego i gminy Strzelno.
- Wtedy ustaliliśmy, że zostaną przedstawione warianty skomunikowania Markowic z obwodnicą. Na tym spotkaniu fachowcy mówili, że w głowie się nie mieści, aby Markowice były odcięte od drogi - mówi Przemysław Zowczak.
Ale w sierpniu okazało się, że odbyło się kolejne spotkanie zespołu opiniującego budowę obwodnicy Inowrocławia. Nie zaproszono na nie nikogo z samorządu powiatu i Strzelna. Ustalono tam, że aby nie blokować całej obwodnicy, budowa dodatkowego węzła komunikacyjnego dla Markowic będzie odrębną inwestycją.
- Nie dotrzymano ustaleń, nie przedstawiono nam żadnych nowych wariantów drogi - mówi wicestarosta.
Nie chcą torpedować obwodnicy Inowrocławia
Władze powiatu mówią, że budowa obwodnicy, która odcina Markowice i Niemojewko od miasta Strzelna to "nieuprawniona próba zmiany granic administracyjnych powiatu mogileńskiego". Mimo tych krytycznych uwag zarząd powiatu mogileńskiego wydał pozytywną opinię o projekcie obwodnicy Inowrocławia, choć z zastrzeżeniem, że są uwagi co do odcięcia wspomnianych wsi od dojazdu.
- Mieszkańcy nie będą mieć dojazdu, skomplikuje im się życie. A zarząd wydaje opinię na zasadzie "i chciałabym i się boję" - mówi Jan Szarek, radny powiatowy.
Dlaczego powiat nie wypowiedział się negatywnie o inwestycji?
- Nasza opinia negatywna nie miałaby żadnych skutków prawnych. Ale mogłaby zaszkodzić budowie obwodnicy Strzelna - mówi wicestarosta.
Jak usłyszeliśmy w starostwie jest szansa, że GDDKiA przed "Euro 2012" będzie musiała wybudować obwodnicę Strzelna, która będzie częścią trasy z Torunia do Poznania .
- Nasza negatywna opinia o budowie obwodnicy Inowrocławia mogłaby zaszkodzić Strzelnu. Mieszkańcy Inowrocławia potrzebują obwodnicy i my nie chcemy tego torpedować - mówi Zowczak.
Do Euro i tak nie zdążą z budową?
Negatywną opinię na temat budowy obwodnicy Inowrocławia wydał z kolei burmistrz Strzelna.
- Mamy bolesne doświadczenia z dyrekcją dróg krajowych, dlatego nie wierzymy w ich zapewnienia. Nie wierzymy, że nasze problemy zostaną kiedykolwiek rozwiązane - mówi Ewaryst Matczak. - My zrobiliśmy koncepcję obwodnicy Strzelna, a oni opóźniają wszelkie procedury. Mamy obawy czy nasza obwodnica zostanie wybudowana przed Euro, ale będzie wcześniej niż obwodnica Inowrocławia. Negatywne opinie o tej inwestycji wydała bowiem także między innymi gmina Inowrocław. Myślę, że tam problem skończy się sprawą w sądzie i to się bardzo przeciągnie.