Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irlandzkie mięso jest też w naszych sklepach

(HEJ)
Wieprzowinę z Irlandii kupiły również trzy zakłady z Kujawsko-Pomorskiego. Część mięsa trafiła do sklepów.

Dioksyny to produkty spalania tłuszczy, które są w dużej ilości toksyczne dla ludzkiego organizmu.

Nie wiadomo jednak, czy było ono skażone dioksynami. Eksperci dopiero je badają.
Zatrute mięso sprowadziło do kraju trzech polskich importerów. Towar trafił do 28 zakładów zajmujących się jego przetwórstwem. Wśród nich są działające w naszym regionie.

- Skontrolowaliśmy trzy zakłady w województwie kujawsko-pomorskim - mówi Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii. - Jeden z nich posiadał 80 ton irlandzkiej wieprzowiny, drugi 10 ton, a trzeci 270 kilogramów. Nie wiemy, czy to mięso było zatrute. Do piątku powinniśmy znać wyniki badań.

Z dwóch pierwszych zakładów mięso już we wrześniu trafiło do sklepów. Inspekcja ustali, gdzie je sprzedano. - Sprawdziliśmy też już trzeci zakład - dodaje Jażdżewski. - Ustaliliśmy, że dopiero w drugiej połowie listopada przekazano stamtąd irlandzką wieprzowinę do sprzedaży. Jest więc szansa, że nie trafiła na sklepowe półki.
Inspekcja weterynaryjna w regionie ma teraz dużo pracy. Musi szybko ustalić, gdzie trafiło irlandzkie mięso z dioksynami. Dlatego prewencyjnie zaleciła wycofanie jego ze sprzedaży.

Kupując boczek lub wątrobę - bo właśnie te artykuły zawierają dioksyny - powinniśmy zapytać sprzedawców skąd pochodzi mięso. Ci, którzy już zrobili zakupy, nie powinni jednak panikować.
- Człowiek musiałby w ciągu paru dni zjeść kilka kilogramów skażonego mięsa, by odczuć z tego powodu jakieś dolegliwości. A to jest mało prawdopodobne - uspokaja Jażdżewski. - Wypalając paczkę papierosów dziennie organizm wchłania więcej dioksyn niż po spożyciu zawierającej je wątróbki lub boczku - dodaje zastępca głównego lekarza weterynarii.

We wtorek wieczorem okazało się, że testy przeprowadzone na irlandzkich farmach hodowlanych bydła też wykazały obecność dioksyn w organizmie zwierząt. Bydło karmiono paszą, którą wcześniej uznano za źródło skażenia dioksynami wieprzowiny. Nie wiadomo jeszcze, czy nasze firmy sprowadzały wołowinę z Irlandii i ewentualnie do jakich zakładów mięso mogłaby trafić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska