https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Jacek Sulikowski wygrał z dawnym wspólnikiem Mieczysławem Raczkierem

Radio GRA
Koniec sprawy dotyczącej własności gruntu po toruńskim Tormięsie.
Jacek Sulikowski wygrał z dawnym wspólnikiem Mieczysławem Raczkierem

Zakończyła się głośna sprawa dotycząca własności terenów po byłym toruńskim Tormięsie. - Jedynym właścicielem gruntu jest Jacek Sulikowski - taki jest wyrok sądu. Mieczysław Raczkier nie ma do niego żadnych praw.

Decyzja sądu oznacza, że Mieczysław Raczkier nie ma do Tormięsu żadnych praw.

- Z wyroku jestem bardzo zadowolony. Szkoda, że musiałem tak długo siedzieć w więzieniu, żeby potem się dowiedzieć, iż zostałem skazany z rażącym naruszeniem prawa. Pamiętajmy, że zanim zapadł dzisiejszy, korzystny dla mnie wyrok, trzy i pół roku spędziłem w więzieniu - tłumaczy Radiu GRA Sulikowski.

Choć wyrok sądu jest już prawomocny, to Mieczysław Raczkier się nie poddaje. O sprawiedliwość będzie walczył dalej. Czuje się wykiwany przez swojego dawnego wspólnika.

- Nie wiem jak pani pedagog Sulikowska i pan prawnik Sulikowski będą dalej żyć ze świadomością krzywdy, którą mi wyrządzili. Będziemy na drodze prawnej dochodzić praw do tego, co państwo Sulikowscy sobie bezprawnie przywłaszczyli - mówi Raczkier.

Dzisiejszy wyrok to przełom w tej sprawie. Jedyny właściciel terenu - Jacek Sulikowski - zamierza teraz sprzedać tereny przy Lubickiej prywatnemu inwestorowi. Zainteresowana jest tym firma z Krakowa. Do sprawy jeszcze wrócimy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska