Świeckie Stowarzyszenie Osób Bezrobotnych powiększyło się o dwóch niezwykłych członków... kocie niemowlęta.
Jacuś i Agatka leżały w pudle na śmietniku przy jednej z ulic w Świeciu. Obok przechodziły członkinie stowarzyszenia i zabrały niemowlęta. - Pani weterynarz za darmo nam je wyleczyła i teraz są z nami w świetlicy - mówi Ludmiła Młynik, wiceprezes stowarzyszenia (na zdjęciu). - Na noc bierzemy je do domu. Kociaki są oczkiem w głowie naszych dzieci i zostaną z nami już na zawsze.