Jak mówią bywalcy Przyjezierza woda z jeziora Ostrowskiego wciąż ucieka.
- Zauważamy, że ubyło jakieś pół metra wody - mówi Piotr Dubicki.
Od lat mówi się, że wysychanie m.in. Kujaw to skutek odkrywkowego wydobycia węgla brunatnego.
Zachęcają wszystkich do protestowania
Stowarzyszenie "Eko Przyjezierze" zachęca zatem mieszkańców regionu, do wzięcia udziału w pikiecie pod kleczewską siedzibą Kopalni Węgla Brunatnego Konin S.A.
Zdaniem ekologów kolejna odkrywka, która ma sięgać, aż pod Radziejów i Kruszwicę spowoduje dalsze osuszanie jezior.
- Chcemy przeciwdziałać degradacji środowiska naturalnego przez tworzenie odkrywek - mówi Piotr Dubicki.
Zobacz także: Kopalnia na Starym Rynku? Oryginalna grafika myli przechodniów bydgoskiej starówki [zdjęcia]
Tam kopią, a tu woda ucieka
Członkowie stowarzyszenia "Eko Przyjezierze" informują, że kopalnia planuje wydobycie z odkrywki na terenach gmin Ślesin, Wilczyn i Skulsk. A osuszanie terenów ma sięgać 80 metrów w głąb ziemi. To oznaczałoby dalsze uciekanie wody z okolicznych jezior, między innymi z Gopła i jeziora Ostrowskiego.
Mieszkańcy regionu po raz kolejny chcą pokazać, że nie godzą się na, jak mówią "rabunkową gospodarkę" kopalni węgla brunatnego.
Organizatorzy happeningu zachęcają jak najwięcej osób, do udziału proteście. Zaproszenie kierują głównie do właścicieli działek, domków rekreacyjnych nad jeziorami. W czwartek pod urzędem miejskim w Strzelnie będą czekały dwa autokary. Na ich użyczenie protestującym zdecydował się burmistrz Ewaryst Matczak. Do Kleczewa może się wybrać każdy kto ma ochotę przyłączyć się do protestu przeciw ekspansji kopalni węgla brunatnego. Autokary wyruszą sprzed ratusza o godzinie 9. Sam protest przed siedzibą firmy PAK Kopalnia Węgla Brunatnego Konin S.A. rozpocznie się o godzinie 10.
- To ostatnia szansa, by powstrzymać proces niszczenia naszych miejsc wypoczynku i naszego krajobrazu - apelują członkowie stowarzyszenie "Eko Przyjezierze", zapewniając mieszkańców regionu: - Tylko w grupie stanowimy siłę.
Przypomnijmy, że mieszkańcy Kujaw od kilku lat próbują zahamować ekspansję kopalni węgla brunatnego. Zdaniem ekologów wydobycie powoduje osuszanie jezior i stepowienie Kujaw. Z drugiej strony pojawiają się opinie, że kopalnia nie ma aż tak znaczącego wpływu na środowisko.
