- Znów – jak w przypadku zrewitalizowanego przed kilku laty bulwaru przy Operze Nova – budowane jest pionowe nabrzeże. Wcześniej było pochyłe, co powszechnie uznaje się za znacznie bardziej bezpieczne, bo i fala rozchodzi się łagodniej i w razie wywrotki można wydostać się na brzeg. Teraz fale powodowane przez statki, motorówki i skutery wodne będą agresywnie odbijać się od pionowej konstrukcji i wracać na środek rzeki. To złe rozwiązanie, niezgodnie ze sztukę – uważa Tomasz Gabryś, bydgoski wodniak, który często trenuje na Brdzie przed wyjazdem na maratony kajakowe.
Pochyły brzeg w dużej części kumuluje energię dopływającej fali. W przeciwieństwie do brzegu pionowego, bowiem fala od razu się od niego odbija. Gdy ta spotyka się z falą odbitą od przeciwnego brzegu, tworzy się tak zwana fala interferencyjna, znacznie wyższa od pojedynczej i agresywna.
To też może Cię zainteresować
Pionowe nabrzeże to także zagrożenie dla osób spacerujących lub jeżdżących na rowerach wzdłuż Brdy. Owszem, bulwar jest wtedy szerszy, ale w przypadku nieszczęśliwego wypadku - wpadnięcia do wody, nikt nie zdoła wydostać się na brzeg o własnych siłach. Stare, zdezelowane nabrzeże, było mocno pochyłe i umożliwiało wyjście.
Tak ma być w miejscach newralgicznych
Michał Sztybel, zastępca prezydenta miasta Bydgoszczy, odpowiada nam, że pionowe nabrzeże zaprojektowano w miejscach newralgicznych, w których nie było możliwości wykonania nabrzeża skarpowego na oczepie żelbetowym (czyli pionowej betonowej konstrukcji wzmacniającej brzeg – dop. autora), przy zachowaniu wymaganych szerokości bulwaru dla ścieżek pieszych i rowerowych.
Ściana żelbetowa zostanie obsypana narzutem kamiennym do średniego poziomu wody w rzece, co wpłynie na wcześniejsze rozbijanie się fal. Również przeciwległy brzeg rzeki w tym miejscu posiada nabrzeże skarpowe, co wpływa także na rozbijanie się fal. Rozwiązania te uzgodnione zostały przez PGW Wody Polskie i stanowią kontynuację już stosowanych w mieście sposobów umocnień rzeki Brdy.
Nabrzeża pionowe znajdują się między innymi na lewym brzegu rzeki na odcinku od Mostu Solidarności do Mostu Królowej Jadwigi czy na wysokości Opery Nova, a także po obu stronach rzeki na odcinku do mostów Staromiejskiego do Bernardyńskiego.
Będą elementy bezpieczeństwa
- Na nabrzeżu zostały zaprojektowane i będą wykonane elementy zapewniające bezpieczeństwo, takie jak drabinki wyjściowe oraz stanowisko ratownicze – zapewnia Michał Sztybel.
Na odcinku pomiędzy Mostem Bernardyńskim a ulicą Uroczą zaprojektowano miejsce do cumowania małych jednostek pływających ze schodami na oczepie żelbetowym. W planowanych do wykonania dalszych odcinkach rewitalizacji nabrzeży Brdy (od ulicy Krakowskiej do Mostu Pomorskiego) przewidziano także kolejne dwa miejsca do cumowania małych jednostek pływających.
To też może Cię zainteresować
Na śródmiejskim odcinku Brdy wykonano wcześniej inne tego typu miejsca, np. przy przystani RTW Lotto - Bydgostia przy ul. Żupy znajdują się pomosty dedykowane małym jednostkom pływającym, nabrzeże schodkowe na Wyspie Młyńskiej, miejsce do wodowania kajaków przy Astorii, przystanek tramwaju wodnego przy hali „Łuczniczka”.
Ludzie jednak wpadają do Brdy
Rzeka w centrum dużego miasta to nie tylko jej atut, ale także konkretne zagrożenie. I jest tego konkretne potwierdzenie tylko z ostatnich dni... W niedzielę 23 października późnym wieczorem patrol pieszy z bydgoskiego Szwederowa uratował z Brdy na wysokości ul. Św. Floriana tonącą, krzyczącą kobietę. Tonęła tam, gdzie rewitalizowane jest nabrzeże. W piątkowy (28 października) wieczór w centrum Bydgoszczy na wysokości Opera Nova mężczyzna wpadł do Brdy i pomimo szybkiej akcji ratunkowej, nie udało się go uratować. Policja ustala tożsamość mężczyzny oraz wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
To też może Cię zainteresować
