Samorządowcy nie ukrywają, że boją się o frekwencję w wyborach do Europarlamentu. Fundacja im. Batorego zachęca, by zrobić wszystko, aby mieszkańcy poczuli, że warto głosować.
W Chojnicach głos w sprawie eurowyborów zabrali burmistrz i jego kolega po fachu z partnerskiego Emsdetten - Georg Moenikes. Obaj apelują, by do wyborów pójść, bo od tego, jakich wybierzemy ludzi do Europarlamentu, zależy, jaka będzie Europa. A Fundacja im. Batorego proponuje nagrodę dla gminy, w której frekwencja będzie najwyższa - uzyska ona tytuł "Pępka Europy".
Czy to sprawi, że 7 czerwca chojniczanie ruszą się z domów?
- Chciałbym bardzo - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Zastanawiam się nad tym, czy nie wydrukować jakiegoś plakatu z apelem moim i burmistrza Moenikesa, żeby dotrzeć do mieszkańców.