JakaCards. Panie wyczarowują cudeńka z papieru

- Początkowo było to zwykłe hobby, ręczne robienie kartek, albumów, zaproszeń dla rodziny i przyjaciół.

Później zaczęli się zgłaszać do mnie  znajomi znajomych, którzy od kogoś usłyszeli, że robię różne rzeczy z papieru lub po prostu widzieli moje kartki i zaproszenia - dodaje pani Kasia.

Firma „Jaka Cards” działa od kwietnia 2009 roku. Jej drugą współwłaścicielką jest Agnieszka Siemińska-Kosior. Panie przyjaźnią się od dawna, razem prowadzą też wspólny biznes.

Wypożyczą i przeszkolą
- Oprócz poligrafii ślubnej i kartek na indywidualne zamówienie poszerzyłyśmy asortyment o wypożyczalnię dekoracji, szkolenia „Zostań swoją konsultantką ślubną”, a także, dzięki zakupieniu lepszego sprzętu o małą poligrafię dla firm - wyjaśnia Polak-Morzyńska. - Robimy w małych nakładach wizytówki, ulotki, plakaty, łącznie z projektami graficznymi.

To pobudza kreatywność
Czy warto łączyć zainteresowania z pracą? - Tak, choć nie jest to też do końca tak, że przekuwając pasję w źródło utrzymania praca jest wyłącznie przyjemnością i tak samo, często brakuje chęci, by w domu „pokleić” coś hobbystycznie. Zwłaszcza, gdy tak jak w naszym przypadku, zaczyna się produkować masowo pewne rzeczy - dodaje pani Katarzyna. - Podejrzewam zatem, że pewnie jak wszyscy inni, borykam się często z rutyną w pracy. Na szczęście realizujemy mnóstwo indywidualnych i unikalnych projektów, gdzie mogę zaprojektować coś specjalnie dla danego klienta. Szczególnie lubię takie wyzwania, bo pobudzają moją kreatywność.

- Bardzo lubimy działać na rynku bydgoskim, choć internetowo obsługujemy osoby z całej Polski - zapewnia szefowa. - Kontakt bezpośredni jednak bardzo sobie cenimy, tak jak i nasi klienci. Często rodzą się nawet w ten sposób prywatne znajomości. Bydgoszczanie są mili i mają świadomość panujących trendów. Nie jesteśmy może tak bogaci, jak osoby z większych miast, szczególnie z Warszawy, ale ślub jest zwykle raz w życiu, więc większość par młodych chce jednak, by był wyjątkowy.

Czy macie w najbliższym czasie jakieś plany biznesowe?

- Jak najbardziej, całe mnóstwo - zapewnia Katarzyna Polak-Morzyńska. - Chcemy rozbudowywać firmę i zatrudnić pracowników. Planujemy założyć portal internetowy, gdzie pary młode znalazłyby idealną przestrzeń dla siebie. Chcemy także stworzyć zupełnie innowacyjne narzędzie - kreator zaproszeń, będzie to narzędzie do samodzielnego zaprojektowania swojego zaproszenia - od A do Z. Pracujemy również nad funkcjonalnym i przyjaznym sklepem internetowym.

Jak spędzają wolny czas
- Aktualnie absorbuje mnie mocno moja 10-miesięczna córeczka, która pochłania większość mojego czasu - zdradza Agnieszka Siemińska-Kosior. - Jak już uda mi się wyrwać chwilę dla siebie, to poświęcam ją na czytanie, kino z mężem lub spotkania z przyjaciółmi. Jednak nie wyobrażam sobie swojego życia bez bliskich.

- Wolny czas?… - śmieje się  druga współwłaścicielka. - Właśnie wchodzimy w szczyt sezonu. Mogłabym, więc śmiało zapytać co to takiego. Ale tak całkiem serio, to ostatnimi czasy każdą wolną chwilę wspólnie z mężem poświęcamy na wykończenie i urządzenie domu. Chcemy jak najszybciej w nim zamieszkać. Ponadto przygotowuję się do bycia mamą.