Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Japończycy cenią nasz gęsi puch. I chcą go kupować więcej

Jan Szczutkowski
Na czele delegacji gości z Azji stał Kotaro Tatsuma. Na zdjęciu z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem
Na czele delegacji gości z Azji stał Kotaro Tatsuma. Na zdjęciu z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem Jan Szczutkowski
W Kraju Kwitnącej Wiśni do produkcji odzieży zimowej oraz kołder wykorzystuje się pierze i puch z naszych gęsi. Jest szansa, że eksport tych produktów będzie rósł.

 

- W swych działaniach, od pięciu lat mocno stawiamy na zwiększenie chowu przyzagrodowego gęsi w gospodarstwach o powierzchni do piętnastu hektarów. I w stadach do 100 sztuk - mówi Andrzej Klonecki, prezes zarządu Fundacji Hodowców Polskiej Białej Gęsi we Wróblach (gm. Kruszwica). 

 

Już dziś niewielka hodowla proekologiczna gęsi przynosi gospodyniom wiejskim dodatkowy dochód  zarówno ze sprzedaży ptaków do uboju, jak i pierza i puchu, pozyskiwanego z piór.

 

Prezes Klonecki kontynuuje rodzinne tradycję gęsiarzy, zapoczątkowane przed stu laty przez dziadka. Jego ferma reprodukcyjna zaopatruje w pisklęta 300 gospodarstw w woj. kujawsko-pomorskim. W tym roku dostarczy ich około 40 tys. Piskląt jednak trafi więcej na wieś. A to dzięki dostawom z Kołudy Wielkiej (gm. Janikowo). - Chów przyzagrodowy, który propagujemy razem z fundacją, to nasze zobowiązanie wobec kół gospodyń wiejskich. W bieżącym roku każde zamówienie z ich strony zostanie zrealizowane -  zapewnia dr inż. Halina Bielińska, zastępca dyrektora Zakładu Doświadczalnego krakowskiego Instytutu Zootechniki, w Kołudzie Wielkiej. 

W najbliższych latach stado hodowlane gęsi białej kołudzkiej będzie się systematycznie powiększać. Zgodnie z programem hodowlanym.

 

Specyficzne walory smakowe i zdrowotne, jakie ma gęś biała kołudzka, a także wzrost spożycia gęsiny w naszym kraju (w stosunku do 2009 r. o ponad 300 proc.) oraz duże zapotrzebowanie producentów konfekcji, m.in. z Japonii, na pierze i puch, przyczyniły się do rozbudowy wylęgarni. Prace trwają. Przewiduje się zainstalowanie ośmiu inkubatorów lęgowych o pojemności minimum 106 tys. szt. jaj i czterech komór klujnikowych o pojemności 26 tys. szt. jaj. Zakończenie robót nastąpi w styczniu 2018 r. Tak więc już w następnym roku wylęg gąsiąt będzie się odbywał w nowoczesnym zakładzie. System elektroniczny zagwarantuje mikroklimat w komorach oraz zapewni załodze w pełni monitorowanie procesu wylęgowego.

Poza rozbudową wylęgarni, plany zakładają też budowę nowego gęśnika oraz adaptację jednego budynku gospodarczego na  potrzeby hodowli gęsi niosek. 

 

Wszystkie przedsięwzięcia inwestycyjne w kujawskim zakładzie przyczynią się do znacznego zwiększenia stad rodzicielskich oraz gąsiąt do tuczu. Tegoroczne plany kołudzkiej wylęgarni przewidują produkcję 250 tys. gąsiąt zarodowych rodów W-33 i W-11, czyli rodów gęsi mięsnych i nieśnych. W następnym roku zwiększy się ona dwukrotnie.

 

 Ponieważ 98 proc. gęsi białej kołudzkiej ma doskonałe geny, co przekłada się na szybki przyrost mięsa oraz na pozyskanie wysokiej jakości piór, z których uzyskuje się pierze i puch, toteż firmy z Japonii bardzo są zainteresowane odbiorem tych ostatnich  - do produkcji kołder i odzieży zimowej, zwłaszcza kombinezonów i kurtek narciarskich. 

 

W zeszłym roku w Kołudzie Wielkiej i Wróblach przebywał Yasuyki Nishikawa, właściciel japońskiej firmy rodzinnej o ponad 450-letniej tradycji. Biznesmenowi towarzyszyła liczna grupa handlowców. Podpisano umowę w sprawie zwiększenia dostaw pierza i puchu. Warto podkreślić, że gęś biała kołudzka ma w japońskim urzędzie patentowym zastrzeżony znak jakości. Pan Nishikawa zabiegał o to, aby na jego konfekcji umieszczono polski znak patentowy. To niewątpliwie nobilitacja dla doskonałych cech genetycznych i hodowlanych polskiej gęsi.

Przeczytaj też: Sytuacja na rynku zbóż w Polsce 2017. Eksport może być mniejszy

 

A wraz ze znacznym zwiększeniem piskląt do stad rodzicielskich i do tuczu, co nastąpi już w 2018 r., przed hodowcami otwiera się perspektywa zwiększenia produkcji mięsa oraz eksportu pierza i puchu. Dodajmy, że z każdej dorosłej gęsi uzyskuje się średnio 250 gramów pierza, w tym prawie 100 gramów puchu, odznaczającego się wysoką jakością i sprężystością, nawet po wypraniu odzieży. Dlatego też Japończycy tak sobie cenią te polskie, śnieżnobiałe produkty. W Krakowie od kilku lat działa ich firma, która zajmuje się skupem pierza i puchu.

 

 „Polska gęś biała - konkurencyjna specjalność kujawsko-pomorskiej wsi, hit eksportowy  polskiego rolnictwa” - pod takim hasłem w Inowrocławiu odbyło się w maju II Polsko-Japońskie Forum Gospodarcze. Patronował mu wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

 

 Liczna grupa Japończyków wysłuchała informacji m.in. na temat rozwoju chowu przyzagrodowego w Kujawsko-Pomorskiem, a także promowania mięsa o specyficznych walorach smakowych i zdrowotnych oraz zalet użytkowych pierza i puchu. Zwiedziła także fermy zarodowe gęsi w Kołudzie Wielkiej i Wróblach. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska