Pisaliśmy o tym między innymi tutaj: Marcin Wroński: "Kolejny raz wystawiono Inowrocław na pośmiewisko"
We wtorkowy wieczór w TVP 1 został wyemitowany Magazyn Śledczy Anity Gargas. Kiepsko wypadli w programie urzędnicy inowrocławskiego ratusza z prezydentem Ryszardem Brejzą na czele. Albo odmawiali komentarza, albo wręcz uciekali przed kamerą. Takie obrazki przynajmniej dotarły do widzów.
Urzędnicy inowrocławskiego ratusza przekonują tymczasem, że prezydent Ryszard Brejza przed nikim nie uciekał. Oto list, jaki w tej sprawie przesłał nam Jarosław Hejenkowski z inowrocławskiego ratusza:
"Uspokajamy, że Prezydent nigdy przed nikim nie uciekał i ci, którzy go znają, doskonale wiedzą, że nie należy do ludzi uciekających przed kimkolwiek. To osoby, które zmanipulowały program ujęły to tak, aby wyglądało tak jak chcą.
Inowrocławianie wiedzą, także miejscowi dziennikarze, że Prezydent przez ostatnie dwa tygodnie nie zamykał się w gabinecie, a pojawiał się na wielu publicznych imprezach i spotykał z mieszkańcami oraz dziennikarzami, nikogo nie unikając.
Natomiast za szczyt perfidii przygotowujących program można uznać fakt, że wyśmiewali ubiór będącej w ciąży rzeczniczki Urzędu Miasta, nie zapytując nawet o powód założenia takiego ubrania.
Jeśli ktoś miał wątpliwości co do pobudek kierujących osobami wykonującymi zlecenie na przygotowanie takiego programu, powinien ostatecznie stracić złudzenia.
Jedynym zaskoczeniem może być fakt, że po próbach skompromitowania w poprzednich odcinkach tego programu Lecha Wałęsy i Leszka Balcerowicza, padło na Inowrocław. Bardzo prawdopodobnym jest motyw polityczny - nie można było odpowiednio uderzyć w posła, to spróbowano w jego ojca".
Magdalena Basińska: "To zniesławienie. Wnoszę sprawę do sądu"
Pogoda na 6-10.10.2017.
źródło: TVN Meteo/x-news