Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasiakiewicz dalej kieruje radą [szczegóły]

(ast)
: - Są ważniejsze problemy w mieście niż to głosowanie.
: - Są ważniejsze problemy w mieście niż to głosowanie. archiwum
Roman Jasiakiewicz ma powody do radości. Nie stracił fotela przewodniczącego Rady Miasta, a wielu radnych stanęło w jego obronie.

O odwołaniu Jasiakiewicza mówiło się od momentu, kiedy były prezydent przestał być członkiem Platformy Obywatelskiej. Ścieżki Romana Jasiakiewicza i PO rozeszły się, kiedy partia poparła jako kandydata na senatora Andrzeja Kobiaka. Jasiakiewicz nie ukrywał wtedy swojego rozżalenia.

Wniosek o odwołanie Jasiakiewicza ze stanowiska przewodniczącego rady złożył Jakub Mikołajczak. Pod wnioskiem podpisało się jeszcze 7 radnych PO. Wczoraj na mównicy powtórzył argument z uzasadnienia uchwały. - Radny Jasiakiewicz utracił zaufanie i rekomendację Klubu Radnych PO - stwierdził.

W obronie Romana Jasiakiewicza wystąpił Piotr Król z PiS-u: - Najpierw proponuje się jakąś osobę, rok milczy i nagle proponuje się, by ją odwołać. Jestem zażenowany całą sytuacją - stwierdził.

Przeczytaj także: No i mamy podwyżki. Nie udało się za to odwołać Jasiakiewicza

Felicja Gwincińska, była przewodnicząca rady, a teraz radna klubu Miasto dla Pokoleń podkreślała, że Jasiakiewicz jest kompetentny. - Złożony wniosek jest próbą ukarania tego człowieka - mówiła.
Zdaniem Stefana Pastuszewskiego, wniosek grupy radnych PO nie ma podstaw merytorycznych. - To gest polityczny w karykaturalnym wydaniu - dodał.

Włodzisław Giziński, szef Klubu Radnych PO, przyznał, że był w grupie radnych Platformy, która wniosku o odwołanie Jasiakiewicza nie poparła. - Wniosek uważam błędny i szkodliwy dla Bydgoszczy. Cenię Jasiakiewicza za to, że w wyborach uzyskał znakomity wynik i potrafił zjednoczyć wszystkich radnych - wyjaśniał.

W tajnym głosowaniu za odwołaniem Jasiakiewicza zagłosowało 13 radnych, przeciwko było 11. W tym wypadku do odwołania potrzebna była jednak bezwzględna większość wynosząca 16 głosów. Roman Jasiakiewicz po głosowaniu przyznał, że czuje satysfakcję. - Zaprocentowało, że przez radnych nie jestem postrzegany jako aparatczyk - stwierdził.

Wiadomości z Bydgoszczy

KOMENTARZ ANNY STASIEWICZ:

Roman Jasiakiewicz może zagrać teraz na nosie tym, którzy odesłali go na ławkę szeregowego radnego. Co więcej, poróżnił nawet sam Klub Radnych Platformy Obywatelskiej. Jak widać, lawirowanie między partiami jak dotąd Jasiakiewiczowi nie zaszkodziło.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska