Do zatrzymania doszło w Toruniu. 37-latek jechał rowerem mając prawie dwa promile. I zakaz kierowania obowiązujący do połowy kwietnia.
- Wątpliwości funkcjonariuszy wzbudził również rower - opisuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowa toruńskiej komendy miejskiej. - Okazało się, że na komisariat w Lubiczu zgłosiła się mieszkanka Młyńca, która zgłosiła kradzież roweru. Miało do niej dojść w Lubiczu Górnym przy ul. Bankowej, gdy kobieta weszła do jednego ze sklepów.
Kryminalni z podtoruńskiego Lubicza udowodnili zatrzymanemu trzy włamania i cztery kradzieże.
- Wśród nich m.in. włamanie do stojaka z butlami w Zębowie, którego dokonał w pod koniec lutego - wylicza Dąbrowska. - W połowie zeszłego miesiąca mężczyzna włamał się do altany w Dobrzejewicach, skąd ukradł m.in. sprzęt RTV i AGD. W połowie stycznia zabrał m.in. sprzęt budowlany z przyczepy campingowej w Lubiczu Dolnym. Pod koniec października minionego roku w Czernikówku ukradł część do pługu rolniczego, a w lipcu zeszłego roku - 20 sztuk metalowych stempli (Zębowo).