MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Kanclerz, prezes Polonii Bydgoszcz. "PSŻ to czarny koń, faworytem jesteśmy my"

zm
Mamy nad czym pracować przed rundą play off - mówi Jerzy Kanclerz, prezes Polonii Bydgoszcz.

Jaka oceną wystawi pan drużynie po rundzie zasadniczej Metalkas 2. Ekstraligi?

Dobrą. Wygraliśmy wszystkie mecze na swoim torze, zwyciężyliśmy we wszystkich dwumeczach, zgarnęliśmy siedem bonusów. W sumie pierwsze miejsce przegraliśmy z drużyną z Ostrowa jednym punktem i to jest pokłosie naszej porażki w Łodzi. Gdybyśmy tam nie wypuścili wygranej, bylibyśmy na miejscu lidera. Plan jednak wykonaliśmy, więc jesteśmy zadowoleni. To jednak dopiero wstęp, najważniejsze wciąż jest przed nami.

Jest coś, nad czym musicie popracować?

Jest, skoro przegraliśmy cztery mecze. Ogólnie, cała drużyna dobrze wywiązała się z dotychczasowych zadań, każdy jechał na miarę swoich możliwości. Były mecze bardzo dobre i takie, po których był niedosyt. Chyba tylko Krzysztof Buczkowski jechał cały czas na świetnym poziomie. Pozostali mają jeszcze rezerwy, wszystkich stać na więcej, choćby Kaia Huckenbecka. Andreas Lyager i Mateusz Szczepaniak ostatnio pokazali progres, ale trzeba się spiąć jeszcze bardziej. Jeśli chodzi o młodzież, wciąż trzeba ciężko pracować, na pewno pomożemy im jeszcze ze sprzętem i we wszystkim, czego będą potrzebować.

Jest szansa, że w play off pojedzie Olivier Buszkiewicz? Wszyscy czekają na jego powrót.

Wszystko wskazuje na to, że tak, ale to jest uraz oka, więc trzeba być ostrożnym. Olivier musi być sprawny w stu procentach, by nie zrobić krzywdy sobie lub komuś. Musi być jego wola i zgoda lekarza. Zdrowie jest najważniejsze i zawsze będę to podkreślał.  

W ćwierćfinale zmierzycie się z PSŻ Poznań. "Skorpiony" mogą was czymś zaskoczyć?

Ta liga jest zaskakująca, zwłaszcza rozstrzygnięcia w dolnej części tabeli. Nie wiem, czy ktoś obstawiał, że spadnie Wybrzeże, a Stal skończy sezon na siódmym miejscu. Niespodzianką, na plus, jest też postawa PSŻ. Ekipa z Poznania to czarny koń tych rozgrywek i podchodzimy do nich z respektem. Nie będziemy się jednak oszukiwać, na papierze to my jesteśmy faworytami tego dwumeczu i będziemy chcieli potwierdzić to na torze. Przegraliśmy w Poznaniu w pierwszej rundzie, jakoś ten Poznań nam specjalnie "nie leżał". Ale polskim siatkarzom też "nie leżała" Słowenia, a pokonali ją i są w półfinale igrzysk olimpijskich. Pójdziemy tą samą drogą.

Będą jakieś specjalne przygotowania do ćwierćfinałów?

Nie. Jedziemy swoim torem, będą treningi, pomoc w razie potrzeby, wskazówki i pełna mobilizacja. Mamy niespełna dwa tygodnie by jak najlepiej przygotować się do pierwszego spotkania. Do Poznania jest niedaleko, mam nadzieję, że kibice będą tam z nami, a potem wesprą nas gorącym dopingiem w rewanżu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska wygrywa na inaugurację

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska