Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli nie znajdziemy dla niej rodziny, trafi do domu pomocy społecznej

Dariusz Nawrocki
Marcelinka ze swoją opiekunką prawną Katarzyną Matyszewską
Marcelinka ze swoją opiekunką prawną Katarzyną Matyszewską Fot. Dariusz Nawrocki
Marcelinka ma porażenie mózgowe i za sobą 9 bardzo ciężkich lat. Szukamy ludzi, którzy przyjęliby ją pod swój dach.

Ma swoją biologiczną rodzinę i ośmioro rodzeństwa. Sąd odebrał ją jednak rodzicom. Uznał, że nie dają sobie rady z jej wychowaniem. Była bardzo zaniedbana. Jej bracia i siostry również trafili do domu dziecka.

Daje dużo siły

Pracownicy i wychowankowie domu dziecka pokochali Marcelinkę. Mimo, iż przez chorobę kontakt z dziewczynką jest utrudniony, często ktoś do niej zagląda.

- Ona daje nam tyle siły. Nawet nasi wychowankowie nam mówią, że jak mają zły dzień, to idą do Marceliny. Poczytają jej bajkę, a ona odpowie im za to pięknym uśmiechem. Ona w ten sposób okazuje swoją wdzięczność - wyznaje Katarzyna Matyszewska, pedagog i opiekun prawny Marcelinki.

Marcelinka nie może już dłużej przebywać w domu dziecka w Jaksicach. Wymaga nieustannej troskliwej opieki, a tą może jej w pełni zapewnić tylko rodzina lub specjalistyczna placówka, czyli Dom Pomocy Społecznej w Grabiu. DPS to ostateczność. Jest szansa, by Marcelinka tam nie trafiła. Alternatywą jest rodzina zastępcza.

Nie szuka litości

- Lepiej byłoby, gdyby znalazła rodzinę. W domu pomocy społecznej byłaby już tylko jedną z wielu. Ona czuje się bezpiecznie, gdy jest przy niej znana osoba, a nie kilka zmieniających się co chwilę opiekunek - dodaje Katarzyna Matyszewska.

- Szukamy rodzinę, która chce pomóc, a nie taką, która z racji schorzeń Marceliny zrobi to tylko z litości. Szukamy takich ludzi, którzy będą potrafili zrozumieć to dziecko, będą gotowi znosić trudności, ale i cieszyć się razem z Marceliną codziennością życia - mówi Zofia Głogowska, dyrektor Domu Dziecka w Jaksicach.

Dziewczynka potrzebuje stałej opieki. Dlatego idealnym rozwiązaniem byłaby rodzina, w której już dziś mąż pracuje, a żona opiekuje się domem i dziećmi.

Finansowa pomoc

- Zdajemy sobie sprawę, że opieka nad aż tak chorym dzieckiem będzie bardzo trudna. Rodzina, która zdecyduje się przygarnąć Marcelinkę otoczymy pełną pomocą ze strony specjalistów - zapewnia Rafał Walter, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Inowrocławiu.

Rodzina mogłaby liczyć na bezpłatną rehabilitację oraz pomoc psychologa, logopedy i pracownika socjalnego.

Dostanie również wsparcie finansowe: miesięcznie na rękę 1100 złotych wypłaty plus 150 złotych zasiłku pielęgnacyjnego. Do tego jednorazowo - pieniądze na przygotowanie pokoju dla dziewczynki i zakup ubrań.

Nie pozwólmy Marcelince trafić do domu pomocy społecznej. Oto kontakt z domem dziecka w Jaksicach: tel. 52 351 16 00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska