Jak mówi Grzegorz Dudziński, zadziałało coś absolutnie niemożliwego, stał się wręcz cud. - Jakiś czas temu napisałem odwołanie od odwołania, teraz już bezpośrednio do ministra kultury. Przyznaje, że zrobił to trochę w akcie desperacji.
- Wyjaśniłem, dlaczego ten festiwal jest taki ważny. Przekonywałem, że łatwo coś zburzyć, o wiele trudniej coś budować. Ta argumentacja przekonała pana wicepremiera - opowiada zadowolony, chociaż jednocześnie nie ukrywa, że nie wierzył w powodzenie.
Jak pisaliśmy na naszych łamach, w tym roku zorganizowanie Festiwalu Widzących Duszą stanęło pod znakiem zapytania, bo zabrakło dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- W tym roku Ministerstwo wypowiedziało się niezwykle późno, bo w połowie maja i na dodatek niekorzystnie dla naszego festiwalu. Nie dostaliśmy żadnej dotacji - tłumaczył nam Dudziński. - Na chwilę obecną nie mamy żadnych środków, aby uratować ten festiwal.
Jak wspomina Grzegorz Dudziński, aby uratować festiwal, pukał do różnych drzwi, prosiłem o pomoc w różnych instytucjach.
Rozpoczęto nawet zbiórkę, by festiwal jednak się odbył. Udało się zebrać ok. 4 tysięcy złotych. Dziś już wiadomo, że ta kwota będzie nagrodą publiczności dla wykonawcy - pierwszą w historii festiwalu.
Wiadomo już, że IX Festiwal Widzących Duszą „Muzyka otwiera oczy” odbędzie się 12 i 13 października.
- W tym roku wykonawcy powinni wybrać dwie piosenki z repertuaru Wojciecha Młynarskiego - wyjaśnia Grzegorz Dudziński.
W poprzednich latach uczestnicy mierzyli się m.in. z piosenkami Agnieszki Osieckiej czy Grzegorza Ciechowskiego.
12 października wykonawcy zaprezentują się w bydgoskiej Światłowni przy ul. Świętej Trójcy. Tam o godz. 16 rozpocznie się część konkursowa. Około godz. 19. odbędzie się recital Mileny Wiśniewskiej, laureatki z ubiegłego roku. 13 października festiwal przeniesie się do Opery Nova, a konkretnie sali Manru. Początek - godz. 16.
Po gali laureatów wystąpi gwiazda festiwalu, czyli znany aktor Piotr Machalica z zespołem. Zaprezentuje program „Mój Młynarski”.
- Warto być upartym w swoich działaniach - mówi Dudziński. - Trzeba w coś wierzyć, bo inaczej nie ma sensu się zabierać za cokolwiek - dodaje.
- Chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy wierzyli i pomagali. Wspólnie zrobiliśmy coś, co na początku wydawało się absolutnie niemożliwe. Wiara naprawdę góry przenosi. Czołem wiara i do zobaczenia na IX Festiwalu Widzących Duszą „Muzyka otwiera oczy - podsumowuje Grzegorz Dudziński.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
