Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest nowy przetarg na wywóz śmieci w Bydgoszczy. Czy nie będzie problemów jak z Komunalnikiem?

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Nowe zasady przetargu na wywóz śmieci z Bydgoszczy mają zapobiec sytuacji z 2020 roku, kiedy zajmowała się tym firma z Dolnego Śląska
Nowe zasady przetargu na wywóz śmieci z Bydgoszczy mają zapobiec sytuacji z 2020 roku, kiedy zajmowała się tym firma z Dolnego Śląska Dariusz Bloch
Okres, w którym spółka Komunalnik zajmowała się wywozem śmieci z terenu Bydgoszcz, był fatalny - odpady czekały tygodniami na odbiór, a miasto do dzisiaj sądzi się z wykonawcą. Ratusz ogłosił nowy przetarg na wywóz śmieci. I zmienił przy tym kryteria wyboru firmy.

Miasto ogłosiło przetarg na odbiór odpadów komunalnych na kolejne cztery lata. Obecne umowy z wykonawcami tej usługi obowiązują do końca tego roku. Śmieci z terenu Bydgoszczy odbiera teraz Remondis, Corimp i spółka ProNatura. Ta ostatnia przejęła kilka sektorów po nieszczęsnych doświadczeniach miasta z firmą PHU Komunalnik z Dolnego Śląska. Przypomnijmy, że miasto wypowiedziało umowę Komunalnikowi przed dwoma laty.

To Cię może też zainteresować

Termin składania ofert mija 30 maja. - Po tym okresie okaże się, jakie faktycznie koszty będziemy ponosić - mówi Klaudia Subutkiewicz, dyrektor wydziału zarządzania odpadami komunalnymi w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Miasto nie zapłaci już wykonawcy "na zakładkę"

W dużej mierze właśnie od wartości umowy, jaką miasto podpisze z nowym wykonawcą, zależeć będzie, czy i o ile więcej wzrosną ceny wywozu śmieci w Bydgoszczy. Odbiór i transport to aż 47 proc. ceny utylizacji śmieci w Bydgoszczy. Kolejną składową ceny, stanowiącą nieco ponad 41 proc. jest zagospodarowanie, czyli to, co dzieje się z danym odpadem po przewiezieniu przez śmieciarkę do zakładu ProNatura. Pozostałe składniki stanowią około 11 proc., a administracja i zarządzanie całym systemem wywozu śmieci w Bydgoszczy to około 3 proc.

- W Bydgoszczy mamy, ze wszystkich miast Unii Metropolii Polskich, najniższą cenę ponoszoną przez mieszkańca za odbiór odpadów - zaznacza Michał Sztybel, wiceprezydent Bydgoszczy. To 21 zł w przeliczeniu na mieszkańca.

Czy cena wywozu śmieci w Bydgoszczy będzie utrzymana? I czy nie powtórzy się scenariusz, którego mieszkańcy doświadczali w związku z wykonywaniem usługi przez firmę Komunalnik? Bydgoszczanie pamiętają, co działo się w 2020 roku: przepełnione kubły na śmieci, odpady nie odbierane na czas. Nowy przetarg, który wyłoni firmy wywozu odpadami na cztery lata, czyli do roku 2027, uwzględnia też nowe kryteria.

- W celu optymalizacji ryzyk dla naszych wykonawców i by te oferty były jak najniższe, wprowadziliśmy cztery różne aspekty odnośnie waloryzacji wynagrodzeń dla firm wykonujących usługę na rzecz miasta - wyjaśnia dyrektor Subutkiewicz.

Możliwość zmian stawek tzw. jednostkowych miasto zastrzega sobie w przypadku wzrostu lub spadku cen paliw, ale też zmiany liczby punktów wywozowych. Poza tym, dodaje Klaudia Subutkiewicz, taką okolicznością będzie również wzrost lub spadek ogólnej liczby odpadów oraz zmiany wysokości średniego wynagrodzenia kierowców skierowanych do realizacji umowy.

- Wykonawca, który składa ofertę w przetargu, kalkuluje sobie ryzyko - mówi Michał Sztybel. - Czyli już na etapie oferty uwzględnia, że pewne koszty wzrosną w trakcie wykonywania przez niego usługi. Chcieliśmy doprowadzić do takiego mechanizmu, w którym nie płacimy od razu, kiedy wykonawca już ujmuje te wzrosty w ofercie, tylko płacimy je wtedy, kiedy one faktycznie wystąpią.

Sądowe potyczki z Komunalnikiem

Gorzkie doświadczenia miasta z umowy podpisanej z poprzednim kontrahentem, czyli Komunalnikiem, rezonują w postaci pięciu postępowań, jakie toczą się przed sądami. Miasto złożyło trzy pozwy przeciwko firmie opiewające łącznie na ponad 4,8 mln zł. Z kolei dwa pozwy złożone przez byłego kontrahenta przeciwko miastu Bydgoszczy mają wartość ponad 507 tys. zł.

Pierwszy pozew przeciwko firmie z Dolnego Śląska (na ponad 393 tys. zł) dotyczy braku publikacji harmonogramów wywozu śmieci, braku ważenia pojazdów i nieprzekazania dokumentów o masie samochodów. W tej sprawie zapadł wyrok w pierwszej instancji, w którym na rzecz miasta zasądzono ponad 174 tys. zł. Sprawa jest w apelacji. Inny pozew opiewa na ponad 1,5 mln zł. Miasto zarzuca firmie, m.in. brak "parowania" pojemników. W tym postępowaniu nie zapadł jeszcze żaden wyrok. Podobnie, jak w przypadku pozwu dotyczącego braku odbioru odpadów (wartego blisko 3 mln zł). Firma z kolei domaga się zapłaty środków z wynagrodzeń z tzw. wykonań zastępczych (kursów przejętych przez ProNaturę już po rozwiązaniu umowy z Komunalnikiem).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska