Problem zgłosił nam Andrzej Szymański, który o interwencje poprosił wszystkich radnych ze swojego okręgu (Małe Południe). Tylko Józef Mazierski sprawą się zainteresował i włączył w pomoc mieszkańcom. Jego interwencje u prezydenta i zastępców przyniosły efekty. W urzędzie stworzono plan zagospodarowania tej przestrzeni.
- Na planach wygląda to bardzo dobrze - mówi Józef Mazierski.
Plan zakłada, że każdy z bloków przy Dziewińskiej 9-13 będzie miał własną pergolę na śmieci (w tej chwili mieszkańcy wszystkich bloki korzystają z jednego dużego śmietnika). W planie przygotowano również rozwiązanie na kolejny problem mieszkańców, czyli brak miejsc parkingowych i wyremontowanie chodników. Zgodnie z przygotowanym planem, przy każdym z bloków pojawi się parking na kilka samochodów a do klatek prowadzić będą pieszojezdnie. Miejsca parkingowe powstaną na aktualnie terenach zielonych, których ilość na osiedlu zostanie znacznie zmniejszona. I tu pojawia się problem. Jak twierdzi Andrzej Szymański mieszkańcy wspólnoty na takie rozwiązania się nie zgodzą, aby pod oknami parkowały samochody. I tu zaczyna się problem. Józef Mazierski radzi, aby wspólnoty spotkały się z Moniką Berger, zastępcą prezydenta do spraw gospodarki komunalnej i zgłosiły swoje uwagi do przedstawionego projektu. Jego zdaniem plan wygląda dobrze, ale to mieszkańcy wiedzą, czego chcą najlepiej.
W ratuszu zaproponowano, aby tymczasowo śmietniki ustawiono między blokami, w miejscu gdzie później miałby powstać plac zabaw, na co mieszkańcy nie chcą się zgodzić, bo zgodnie z obowiązującymi normami w miejscu po pergoli nie może powstać plac zabaw, trzeba będzie kilka lat odczekać. Propozycja radnego PiS zakłada zostawienie śmietników w miejscu, gdzie są w tej chwili a jedynie ogrodzenie ich. W niedalekiej przyszłości na polu cyrkowym rozpoczną się prace związane z przedłużeniem alei Królowej Jadwigi, co spowoduje, że dojazd do tego miniosiedla będzie łatwiejszy. Czy mieszkańcom i urzędowi miasta uda się wypracować jakiś kompromis? Czas pokaże.