Piątkowe popołudnie w Kęsowie należało do miłośników książek. W ramach programu Dyskusyjne Kluby Książki, który sfinansował to spotkanie. - W domu kultury mogliśmy spotkać się z Magdaleną Witkiewicz z Gdańska. Autorką popularnych, zwłaszcza wśród pań, powieści - informują w domu kultury.
Czytaj również: Bydgoski ksiądz z ambony straszy islamem [wideo]
Pisarka jest autorką takich książek, jak - Ballada o ciotce Matyldzie, Milaczek, Szczęście pachnące wanilią, Panny roztropne, Pierwsza na liście, Opowieść niewiernej, Cześć, co słychać? Po prostu bądź, Lilka i spółka. Spotkanie upłynęło w ciepłej i pełnej humoru atmosferze. Pisarka opowiedziała o początkach swojej drogi pisarskiej, o tym, że w życiu trzeba iść w zgodzie ze swoim wewnętrznym „ja”. Określa siebie jako specjalistkę od dobrych zakończeń, skupioną na emocjach i budowaniu bliskich relacji z ludźmi, literatura ma relaksować i prowokować do nabierania dystansu do siebie i problemów zewsząd nas otaczających. Czytelnicy chętnie ustawiali się w kolejce po autograf, nie szczędząc ciepłych słów pisarce.
Autorka o swoich książkach napisała - podobno moje powieści poprawiają nastrój. Są lekiem na deszcz za oknem. Moje książki zawsze kończą się dobrze. Niezależnie jakie przeciwności losu napotykają bohaterów na swojej drodze, zawsze potem żyją „długo i szczęśliwie”.
Prognoza pogody kujawsko-pomorskie (źródło: TVN Meteo/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"