Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest wyrok dla Michała L., zarządcy nieruchomości w Świeciu. Ma odsiedzieć 5 lat w więzieniu. Wyrok jest nieprawomocny

Agata Kozicka
Agata Kozicka
Michała L. na odczytaniu wyroku nie było. Był wcześniej, by przekonywać sąd, że wypoczynek w hotelu Gołębiewski i kupowanie butów Nike to nie luksusy.
Michała L. na odczytaniu wyroku nie było. Był wcześniej, by przekonywać sąd, że wypoczynek w hotelu Gołębiewski i kupowanie butów Nike to nie luksusy. Agata Kozicka
5 lat pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia kary, obowiązek naprawienia szkody finansowej względem oszukanych wspólnot mieszkaniowych - między innymi taką karę wyznaczył sąd dla Michała L., zarządcy nieruchomości ze Świecia uznając go winnym przywłaszczenia ponad 2 mln zł.

Poza 5 latami więzienia oraz zwrotem zawłaszczonych pieniędzy sąd orzekł dla Michała L. 5 lat zakazu prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na dysponowaniu cudzymi pieniędzmi oraz publikację wyroku w urzędzie gminy przez miesiąc.

Oczywiście to nastąpi dopiero wtedy, kiedy wyrok się uprawomocni.

Przypomnijmy, Michał L., nieobecny na ogłoszeniu wyroku, już na pierwszej rozprawie przyznał się do winy, choć nie zgadzał się z kwotami, jakie zdaniem prokuratury przywłaszczył.

Od razu przyznał się do winy

Dlatego wyrok sądu o tym, że jest winny, nie był zaskoczeniem dla żadnej ze stron. Zaskoczeniem może być jednak to, że sąd uznał iż L. jest winny przywłaszczenia większej kwoty niż w akcie oskarżenia podała prokurator Anna Wesołowska-Borek.

- Prokuratura w swoich wyliczeniach od sumy kwot przywłaszczonych przez oskarżonego odjęła nieuiszczone opłaty dla L. za zarządzenie wspólnotami oraz, w przypadku tych wspólnot, gdzie oskarżony próbował zwracać zabrane pieniądze. Sąd jednak nie zgadza się z takim wyliczeniem - powiedział sędzia Roman Narodowski.

Uznał, że przypadku wyliczenia kwoty, jaką przywłaszczył sobie oskarżony, nie należy odliczać tego, co wspólnota jest mu winna albo, co zostało już oddane.

Natomiast sąd odliczył od spowodowanej szkody, zapłacone przez oskarżonego kwoty, dla wyliczenia, ile oskarżony musi zwrócić wspólnotom.

Obrońca bronił oskarżonego depresją

Łączna wartość spowodowanej przez niego szkody to 2.135.802 zł. Jak określił to sąd - to mienie wielkiej wartości. Jest to też wartość większa niż wyliczona pierwotnie przez prokuraturę sięgającą prawie 1,8 mln zł. Ale nawet po odjęciu kwot zwróconych już przez oskarżonego to, co musi on oddać jest nadal większą kwota niż ta z aktu oskarżenia.

Prokurator Anna Wesołowska-Borek wydała się zadowolona z wyroku, choć sąd zasądził dla oskarżonego 5 lat więzienia, a nie 7, jak wnioskowała. - Na pewno w prokuraturze zastanowimy się nad wysokością kary. Warto nadmienić, że 5 lat zakazu prowadzenia działalności będzie obowiązywało dopiero po odbyciu kary, więc faktycznie nie będzie on mógł jej prowadzić nawet przez 10 lat.

Na razie strony mogą wnieść o pisemne uzasadnienie wyroku.

Zobacz także wideo: Pit 0 dla młodych

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska