Zdaniem śledczych, mężczyzna uderzył kilkakrotnie zwierzę podczas zawodów jeździeckich w Grabowcu.
Do brutalnego ataku miało dojść 1 czerwca. Wówczas w Grabowcu (powiat toruński) odbywały się Regionalne Zawody Jeździeckie.
Polski Związek Jeździecki powiadomił o kontrowersyjnej sprawie prokuraturę i policję. Zranione zwierze zbadali lekarze weterynarii. Dla dobra śledztwa prokuratura nie udziela informacji o wynikach oględzin.
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy wystarczył jednak, by postawić mężczyźnie zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad koniem - mówi Tomasz Sobczak z toruńskiej prokuratury.
Zdaniem śledczych Marcin B. podczas zawodów kilkakrotnie uderzył rękojeścią, zakończoną metalową kulką, w głowę konia.
Podejrzany mężczyzna został przesłuchany, jednak nie przyznał się do winy.
- Grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet dwa lata więzienia - poinformował Tomasz Sobczak.
Okazuje się jednak, że zwierze czuje się dzisiaj bardzo dobrze.
- Jest w znakomitej kondycji - zapewnia Mariusz Trojan, właściciel stadniny Agrofood w Grabowcu. - Wiem, że wygrał nawet jakieś zawody. Nie widziałem tego incydentu, ale jestem zaskoczony tą sytuacją, bo wiem, że podejrzany jest wielkim miłośnikiem koni.