W kamienicy przy ul. Bydgoskiej 37-39 od kilkunastu tygodni praca wre. Za remonty zabrał się nowy właściciel - budynek kupiła poznańska spółka "Apartamenty Bydgoskie Przedmieście", której przedstawiciele czekają jeszcze na dopięcie wszystkich formalności związanych z otrzymaniem pozwolenia na budowę. - Obecnie czyścimy otoczenie budynku, usuwamy stare, ale wtórne podziały wnętrza - wyjaśnia Wojciech Dota, przedstawiciel inwestora. - Mamy też od konserwatora zabytków pozwolenie na remont elewacji, więc tam też trwają już prace.
Na dole: kancelarie, u góry - apartamenty
Co będzie w wyremontowanej kamienicy? Zgodnie z koncepcją nowych właścicieli w kamienicy mają powstać mieszkania na wyższych kondygnacjach, a na parterze - pomieszczenia usługowe. - Na przykład mogłyby to być jakieś kancelarie prawne albo gabinety - sugeruje Wojciech Dota. - Pierwsza kondygnacja jest bardzo reprezentacyjna, nadaje się na takie pomieszczenia. Poza tym wyższe piętra bardziej nadają się na mieszkania, nie każdy chciałby mieszkać na parterze z widokiem na ulicę.
Dalsze prace remontowe będą przebiegać etapami. Pierwsza z kamienic, ta od strony ul. Bydgoskiej, ma zostać oddana do użytku wcześniej niż sąsiadujący z nią budynek. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku będzie można kupić w niej mieszkania. - Pierwsi chętni już się pojawili, kilka osób do nas dzwoniło w tej sprawie - mówi przedstawiciel inwestora.
Zobacz także: Poseł G. Karpiński: - Funkcja ambasadora czy rzecznika regionu w rządzie jest ważna - zamierzam ją skutecznie sprawować
Policjanci, gestapo - kamienica widziała wiele
Budynek przy ul. Bydgoskiej 37-39 to zabytkowa kamienica. Jeszcze przed wojną mieściła się w niej policyjna komenda, a podczas okupacji budynek zajęło gestapo. Po wojnie znajdował się tu urząd bezpieczeństwa, a potem - jeden z komisariatów podległych pod toruńską komendę policji.
W 2004 roku, zgodnie z zarządzeniem komendanta głównego policji, toruńscy mundurowi wyprowadzili się z kamienicy. Ta zmiana spowodowała duże niezadowolenie wśród mieszkańców dzielnicy. Likwidacja komisariatu miała przełożyć się na zwiększenie liczby policjantów na ulicach, ale początkowo tak się nie stało. Mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia długo jeszcze narzekali, że nie czują się bezpiecznie. Opustoszały budynek przejęła Agencja Mienia Wojskowego, lecz długo nie udawało się znaleźć kupca na dużą kamienicę.
Wreszcie w sierpniu 2013 roku przetarg wygrał przedsiębiorca z Lipna. Miał sporo plany wobec zabytkowego budynku. Na Bydgoskim Przedmieściu miał powstać kilkugwiazdkowy hotel z setką pokoi. Przedsiębiorca wycofał się jednak po wpłaceniu wadium, ale przed podpisaniem aktu notarialnego. Okazało się, że bank nie udzielił mu kredytu na zakup i remont kamienicy.
Kilka miesięcy później toruńską kamienicą zainteresowała się poznańska spółka.
