Kamil Stoch - w takim domu mieszka i spędza wakacje razem z ukochaną Ewą. Mamy zdjęcia ze środka

To jeden z najbardziej znanych domów w polskich górach. Tak mieszka w Zębie Kamil Stoch. Jesteście ciekawi, jak drewnianą posiadłość urządziła jego ukochana żona Ewa? To połączenie góralskich tradycji i nowoczesności Zaglądamy do środka domu jednego z najlepszych skoczków świata.

Jak ten czas mija! W przyszłym roku minie dwadzieścia lat, jak oglądamy skoki Kamila Stocha w Pucharze Świata. 36-latek wciąż jest jednym z najbardziej popularnych i lubianych przez kibiców. Stroni od wielkiej sławy, szumu i showbiznesu w przeciwieństwie choćby do kolegi z kadry Piotra Żyły. Kamil Stoch najlepiej czuje się u boku żony w wybudowanym przez siebie domu w Zębie.

Oryginalny dom stanął w 2014 roku i był w pewnym sensie nagrodą dla skoczka za złote olimpijskie medale w Soczi. Z daleka zwraca uwagę połączeniem góralskiej tradycji z wyobraźnią architekta. Skoczek - jak przystało na zakopiańczyka z urodzenia - dużą wagę przywiązuje do góralskich tradycji.

Kamil Stoch wybrał działkę na wzgórzu, a Ząb to najwyżej położona miejscowość w Polsce. Nic więc dziwnego, że widok z okien zapiera dech w piersiach.

Wnętrze to już połączenie tradycji i nowoczesnych rozwiązań. Nie brakuje tam oryginalnych dodatków, pamiątek sportowych. Na ścianach dojrzymy obrazy i zdjęcia Ewy Bilan-Stoch, która jest przecież bardzo utalentowanym fotografem.

• cztery medal igrzysk olimpijskich, w tym dwa złote z Soczi z konkursów indywidualnych na normalnej i duże skoczni
• sześć medali mistrzostw świata, w tym złote z 2013 i 2017 roku
• dwie Kryształowe Kule za wygranie Pucharów Świata w latach 2004 i 2018
• trzy zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni, dwa w cyklu Raw Air
• 80 miejsc na podium w Pucharze Świata, w tym 39 zwycięstw

W wolnych chwilach latem Kamil Stoch z chęcią rzuca się w wir domowych obowiązków, a do jego ulubionych zajęć należy z pewnością dbanie o obejście. Skoczek chętnie chwali się fanom nowymi zakupami narzędzi do pielęgnacji ogrodu, chętnie bierze się za kosiarkę czy piłę.

Nasz wielki mistrz o sportowej emeryturze jeszcze nie myśli. W jednym z wywiadów przed sezonem powiedział: - Koniec kariery? Czasami jestem zmęczony, ale wystarczy jednak jeden dobry skok podczas treningu, żebym dostał pozytywnego kopa. Dochodzę wówczas do wniosku, że chciałbym to robić do końca życia. Nie chcę więc stawiać sobie żadnych barier.