Mniej lub bardziej merytorycznie, ale na pewno atakując przeciwników. Ostatnio w Toruniu to liderzy partii, a konkretnie PiS'u i SLD postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Zbigniew Girzyński szanse kandydatów SLD i PSL na dostanie się do Europarlamentu ocenia jako niewielkie, stąd dość nietypowy pomysł posła.
Lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Jerzy Wenderlich namawia z kolei do sprawdzania kandydatów na eurodeputowanych pod względem znajomości języków. Jego zdaniem nie wygląda to najlepiej.
Wybory do Parlamentu Europejskiego już niedługo, bo 7 czerwca. Na jakie jeszcze pomysły kampanii wpadną partie promujące swoich kandydatów? Dowiemy się pewnie niedługo.