Kandydaci na burmistrza Świecia 2024. Kułakowski czy Wożniak - zobaczcie wideo

To bez wątpienia dwa nazwiska, które można było typować w ciemno nawet pięć lat temu. Ale mało kto przypuszczał, że kandydatów nie wystawi Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. W ostatnich wyborach z ramienia tych ugrupowań o urząd burmistrza ubiegali się odpowiednio Paweł Knapik i Bogdan Tarach. Tym razem mieszkańcy będą mogli wybierać tylko między dwójką kandydatów.

Obecnie urzędujący burmistrz Krzysztof Kułakowski (Obywatelskie Porozumienie Samorządowe) od dawna mówił wprost, że będzie ubiegał się o reelekcję. - Problemy, którym trzeba było stawić czoła podczas ostatniej kampanii pozwoliły mi na nabycie sporego doświadczenia – mówi.

A jaki pomysł ma na kolejną kadencję? - Wiemy w jakim kierunku ma się rozwijać gmina. Radni przyjęli strategię rozwoju gminy. I z tego co wiem każdy komitet ma podobny program. Każdy chce rozwijać infrastrukturę, rozszerzać strefy inwestycyjne i przyciągać przedsiębiorców. My to robimy od lat i chcemy tą drogą podążać – deklaruje Krzysztof Kułakowski.

W ciemno można było stawiać też, że podobnie jak w ubiegłych latach o urząd burmistrza walczyć będzie Dariusz Woźniak z komitetu Nasze Świecie Razem. - Uważam, że gmina Świecie rozwija się dobrze, ale potrzebuje świeżego spojrzenia – mówi Dariusz Woźniak. I podkreśla, że jego kampania opiera się na trzech fundamentach. - Bez wątpienia cechuje mnie aktywność, uczciwość i odwaga – mówi pewnym tonem.

A jaki ma plan na najbliższe lata na rozwój gminy Świecie ma? - Punktów programowych mamy mnóstwo, ale głównie chcemy aby ludzie byli szczęśliwsi. A żeby tak było, to muszą wyjść z domów, spotykać się. Zwłaszcza w ciekawych miejscach – odpowiada. I podaje jeden z konkretnych pomysłów: - Dobrze byłoby ożywić okolice zamku. Zwłaszcza w kontekście rejsów statkami choćby do Chełmna. Trzeba w tym celu udrożnić Wdę. Zdaję sobie sprawę, że to może potrwać nawet kilka kadencji – kwituje.