Kandydat na prezydenta Andrzej Duda w Tucholi depnął w... psią pozostałość. Na szczęście? [zdjęcia, wideo]

W ramach tournee po kraju kandydat na prezydenta Andrzej Duda odwiedził dziś m.in. Tucholę i Sępólno. Do Tucholi dotarł z półgodzinnym opóźnieniem. Został jednak miło i gorąco powitany, a przez leśników został nazwany... drugą wiosną. - Pierwszym zwiastunem wiosny są żurawie i przebiśniegi, na drugi musieliśmy czekać do dziś. Witaj zwiastunie polskiej wiosny w sercu Borów Tucholskich - usłyszał Andrzej Duda. I być może Tucholę zapamięta na długo i przyniesie ona mu szczęście, gdyż chwilę wcześniej kandydat w centrum miasta podczas witania z mieszkańcami depnął w psią... pozostałość. Grudziądzanie spotkali się z Andrzejem Dudą [zdjęcia i wideo] Andrzej Duda przez kilkanaście minut opowiadał jakie ma plany i co będzie chciał zmienić jeśli uda mu się zasiąść na fotelu prezydenta. Wskazał swoje priorytety. Pochwalił się też, że zna i pamięta Tucholę oraz okolice, gdyż bywał to wielokrotnie w latach 80-tych jako harcerz. - To rejon bliski memu sercu. Przyjeżdżałem tu dwukrotnie do Krzewin na obozy harcerskie i kilkakrotnie byłem tu podczas wędrówek - mówił Duda. Duda z Tucholi pojechał "dudabusem" do Sępólna.