Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kapsuła czasu" pełna listów z życzeniami - mamy pierwszy trop!

Dominika Kiss-Orska [email protected] tel. 52 32 63 157
Syn Kubuś pokazuje zdjęcie pani Marleny z czasów, gdy chodziła jeszcze do podstawówki
Syn Kubuś pokazuje zdjęcie pani Marleny z czasów, gdy chodziła jeszcze do podstawówki Fot. Tytus Żmijewski
"Pragnę mieć same piątki lub tylko dwie czwurki na okres" - takie było marzenie pani Marleny Sieńskiej w 1977, czyli wtedy, gdy napisała je na karteczce i schowała do butelki.

- Jak moje dzieci zobaczyły ten błąd ortograficzny to strasznie się ze mnie śmiały - opowiada Marlena Sieńska, która odezwała się do naszej redakcji po artykule o znalezionej butelce z dziecięcymi listami. - Wówczas nazywałam się Skrzypczak.

Chodziły do "ośemki"

- Byłyśmy w trzeciej lub czwartej klasie podstawówki. Chodziłyśmy do "ósemki", która znajdowała się w sąsiedztwie przychodni, gdzie natrafiono na znalezisko. Miałyśmy swoją dziewczyńską paczkę. Nasz list w butelce nie był pomysłem żadnego nauczyciela, ani harcmistrza, tylko nasz.

Dlaczego nie zakopały butelki przy boisku obok swojej szkoły? - Z bardzo prozaicznych przyczyn. Stamtąd by nas po prostu przegoniono. Już nie pamiętam dokładnie, czy w ogródku obok budynku przychodni była jakaś dziura i po prostu wrzuciłyśmy do niej tę butelkę i zakopałyśmy. Nie pamiętam też co nas skłoniło do tego by takie karteczki wypisać - wspomina Sieńska.

Jeszcze kilka lat temu miała częsty kontakt z Barbarą Herman, której liścik również pojawił się na zdjęciu w "Pomorskiej". - Basia była przywódczynią naszej żeńskiej bandy. Należałyśmy też do harcerstwa. To było tak dawno... Tata Basi jeździ taksówką. Jakiś czas temu jechałam z nim, rozpoznałam go i pytałam co tam u Basi słychać - wspomina pani Marlena.

Inspiracją dla pomysłowych dziewcząt były przygodowe książki, którymi wówczas się zaczytywały. - Część z nas była wielkimi fankami tego rodzaju lektur. Inspiracją było też wysłanie w kosmos kapsuły czasu.

Będzie spotkanie po latach

Dziś Marlena Sieńska jest wziętym psychiatrą i mamą trójki dzieci. - Dzieci bardzo się śmiały, gdy przeczytały o domysłach archeologów. Według nich butelka miała pochodzić sprzed pięćdziesięciu laty. Chwaliły mnie, że świetnie wyglądam, jak na 60-latkę - śmieje się Sieńska.

Marzena Matowska, szefowa Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki ucieszyła się, gdy usłyszała, że odezwała się do nas jedna z autorek listu z butelki.

- Mamy taki plan z Beatą Świątkiewicz-Siekierską, by po zakończeniu robót badawczych, zakopać z powrotem kapsułę czasu. Chcemy wówczas zaprosić panią Marlenę i inne autorki na tę uroczystość. - Chciałabym bardzo, żeby wszystkie koleżanki z naszej paczki odezwały się i byśmy mogły spotkać się po latach - stwierdza Marlena Sieńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska