Trzeba przyznać, że zdjęcie, którym Woźniacka pochwaliła się na swoim Twitterze i Instagramie jest całkiem niewinne, w porównaniu z poprzednimi sesjami tegorocznej mistrzyni Australian Open, która - podobnie jak Agnieszka Radwańska - wzięła m.in. udział w sesji ESPN "The Body Issue" (oprócz nich brały w niej udział również inne tenisistki, jak Serena Williams, Wiera Zwonariowa i Daniela Hantuchova)
Pozowała również dla "Sports Illustrated", w stroju kąpielowym namalowanym na nagim ciele.
W syreni ogon przebrał ją Richard Branson, u którego gościła, razem m.in. z Kanadyjką Eugenie Bouchard (w przeszłości Necker Island odwiedzali m.in. Mariah Carey, Ronnie Wood i Barack Obama). Pretekstem do wizyty był amatorsko-profesjonalny turniej tenisowy zorganizowany przez miliardera. Finalistka Wimbledonu z 2014 roku poinformowała później do swoich fanów na Instagramie, że "trudno się w nim pływa".
Karolina Woźniacka ogłosiła niedawno, że latem tego roku zdiagnozowano u niej reumatoidalne zapalenie stawów. Przewlekłą chorobę, która nieleczona może powodować niszczenie stawów i ich niesprawność, ale również spowodować uszkodzenie narządów i śmierć (można za to skutecznie hamować jej rozwój dzięki lekom). Zwyciężczyni Finałów WTA w 2017 roku nie zamierza na razie kończyć tenisowej kariery.