Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpie będą droższe, bo latem nie chciały jeść

lucyna.talaska@..., Lucyna Talaśka-Klich
Upały odebrały rybom apetyt, więc rosły wolniej. Na szczęście stawom w pow. nakielskim nie zabrakło wody dzięki odpowiedniej retencji

 

- Wiosna była chłodna, nawet w maju pojawiły się przymrozki - mówi Karol Kabaciński, wiceprezes CGFP Ryby w Ślesinie (powiat nakielski). - A w lipcu i sierpniu mieliśmy upały. Taka pogoda sprawiła, że karpie rosły wolniej. Gdy słupek rtęci przekraczał 28 stopni Celsjusza, nie było sensu karmić ryb. 

 

Nie chciały jeść

- Gdy jest zbyt ciepło, ryby przestają pobierać pokarm - potwierdza Zbigniew Szczepański, prezes Towarzystwa Promocji Ryb. - Przyrosty są mniejsze. Z powodu upałów do sprzedaży trafią mniejsze karpie - wyjaśnia. - Karpie rzeczywiście są w tym roku mniejsze, choć generalnie nie możemy narzekać, bo u nas nie było problemów z wodą - dodaje Kabaciński.  

 

Zdaniem Zbigniewa Szczepańskiego wielu polskich hodowców miało w tym roku problem z niedoborem wody: - Dotyczył on niemal połowy stawów w kraju. Zima była bezśnieżna, już wiosną brakowało wody, a upały jeszcze pogorszyły tę trudną sytuację. Dlatego niektórzy hodowcy przestali karmić karpie w sierpniu i na początku września, żeby ryby szybko nie przybierały, bo w stawach, w których ubyło wody,  zrobiło się tłoczno. Na szczęście ślesińskie stawy mają porządny dopływ wody. 

 

- Wodę pobieramy z Noteci i z Kanału Bydgoskiego - wyjaśnia wiceprezes Kabaciński. - Dzięki właściwej retencji - o którą zadbał poznański Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej - nie zabrakło nam wody nawet w czasie suszy. 

 

Karpie będą droższe, bo latem nie chciały jeść

 

Spuścili wodę ze stawów

Od około dwóch tygodni w Ślesinie spuszczają wodę ze stawów i odławiają karpie. Ryby wpływają wąskim kanałem wprost w sieci rybaków. Po selekcji niektóre trafiają do dalszej hodowli, inne do sprzedaży. Jednak nawet te, które niebawem znajdą się na świątecznych stołach, na  razie są przewożone ogromnymi samochodami do mniejszych stawów nazywanych przez rybaków magazynami. 

 

Mniej urosły, ceny w górę

Zdaniem Zbigniewa Szczepańskiego w związku z tym, że z powodu kaprysów pogody przyrosty były mniejsze, karpie powinny być lepiej wyceniane. - W poprzednich latach ceny hurtowe w największych sieciach spadły do ośmiu złotych za kilogram, więc w tym roku stawki powinny wzrosnąć chociaż o złotówkę.  

 

Podwyżkom może sprzyjać fakt, że susza okroiła karpiowe żniwa także w czeskich i węgierskich stawach. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska