Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kawa, jaką przed laty pijano

(BW)
W takich młynkach kiedyś mielono ziarenka kawy
W takich młynkach kiedyś mielono ziarenka kawy
Picie tego napoju, jeszcze w połowie XX w. nie było tak popularne jak obecnie. Dzisiaj wspominają tamte czasy starsi mieszkańcy Mogilna.

Do Polski kawa dotarła pod koniec XVII w. od panujących nad Mołdawią Turków. Większą popularność zyskała dopiero na początku XVIII w. Z upływem czasu stała się łatwiej dostępna i popularna. Mieszkańcy Mogilna znajdującego się pod zaborem pruskim podlegali takim samym zwyczajom i modzie picia kawy. Rozpowszechniła się ona zwłaszcza wśród elit, ludzi bogatych, inteligencji.

Przeczytaj również: Drogie panie, od tego zmniejsza się wam biust!

Zbożowa, zwana kawą ze stodoły

Dla większości mieszkańców codziennym napojem była kawa zbożówka, nazywana "kawą ze stodoły". Uzyskiwano ją przez palenie ziaren żyta i pszenicy lub jęczmienia. Wytwarzano ją również z cykorii i buraków cukrowych. W 1874 r. podjęto w Mogilnie inicjatywę zbudowania fabryki cykorii, która jednak nie została zrealizowana. Kawę zbożową sprowadzano z Włocławka, gdzie Ferdynand Bohm założył pierwszą fabrykę kawy zbożowej.

Zapach dobrego napoju

W czasach przedwojennych nie wszystkich było stać na picie dobrej kawy. Ta rozpowszechniła się zwłaszcza wśród ludzi bogatych.

Przeczytaj również: W Katowicach dla seniora - kawa za złotówkę

- Z tamtych czasów zapamiętałem zapach kawy, jaki roztaczał się z kolonialki Friedricha Bindera przy Placu Wolności. Niemiec sprowadzał kawę surową i palił na zapleczu sklepu - wspomina Zenon Cieślewicz, emeryt z Mogilna. - Kogo nie było stać na dobrą, kupował mieszankę cykorii i kawy, potem mozolnie z paczki wyłuskiwał ziarna kawy, mielił i upajał się smakiem prawdziwej kawy. W czasie okupacji ludzie wytwarzali kawę domowym sposobem. Ziarna jęczmienia, pszenicy, żyta albo żołędzie kładli na blachę do ciasta i wypalali na piecu. Potem dodawali cykorii i zaparzali.

Po wojnie też brakowało ziaren

W pierwszych latach po okupacji brakowało wszystkiego. Kawa była towarem deficytowym. Jednak właściciele istniejących do początku lat 50. ubiegłego wieku, prywatnych sklepów potrafili zaopatrzyć się w ten towar.

- Mama posyłała mnie po parę deko ziarnistej kawy do sklepu Karola Dankowskiego przy ulicy Jagieły, albo do Pelagii Wojdyłowej, czy Wiechcińskiej przy placu Wolności. Kawę zaparzało się najczęściej w dzbanku, a piło ze śmietaną z filiżanek i to wtedy, gdy byli goście. Na co dzień piliśmy kawę zbożową z mlekiem - wspomina Danuta Olszak.

- Zaraz po wojnie kawę można było kupić w prywatnych sklepikach, albo otrzymać z paczek UNRA. Pamiętam, że była ziarnista w brązowych puszkach ze złotym napisem "Cafe". U nas kawę mieliło się w młynku przymocowanym do szafy kuchennej, a zaparzało podczas szczególnych uroczystości w dzbanku. Zapach rozchodził się w całym mieszkaniu. Napojem do posiłków była zbożówka - mówi Teresa Wojciechowska

Czasy PRL, czyli mokka w szklance

W czasach realnego socjalizmu ten towar stał się poważnym problemem społecznym. Był nagrodą wręczaną podczas zakładowych akademii z okazji uroczystości i świąt. Stanowił też "walutę", za którą można było wiele załatwić. Dopiero po 1964 r. kawy w sprzedaży było więcej.

To z czasów PRL pochodzi zwyczaj picia kawy w szklankach, a nie w filiżankach i zwyczaj zalewania fusów ponownie wrzątkiem. Warto dodać, że zwyczaj picia tego napoju spopularyzowały kluby "Ruch" i na wsi kluby "Rolnika".

- Plusem picia kawy było to, że można było w tych czasach iść z chłopakiem do kawiarni i siedzieć trzy godziny przy jednej kawie - dodaje Teresa Wojciechowska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska