Zobacz wideo: Żywność drożeje szybciej niż przewidywano.
Wojciech Cieślewicz zmarł 39 lat temu, 2 marca
Kwiaty na grobie Wojciecha Cieślewicza złożyli w rocznicę śmierci przedstawiciele władz – Jan Kurant, przewodniczący Rady Miejskiej Kcyni i Marek Szaruga, burmistrz Kcyni. Włodarzom towarzyszyli: Katarzyna Kluczyńska, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych i Marcin Lisiecki, nauczyciel historii, laureat II ogólnopolskiego konkursu „Trudna pamięć”. Scenariusz lekcji historii, który trzeba było stworzyć na konkurs Marcin Lisiecki poświęci właśnie postaci Wojciecha Cieślewicza.
To Cię może również zainteresować
Pochodzący z Kcyni Wojciech Cieślewicz pracował jako dziennikarz sportowy. Funkcjonariusze ZOMO pobili go w Poznaniu 13 lutego 1982. Mimo przeprowadzenia dwukrotnie trepanacji czaszki nie udało się uratować mu życia. Dziennikarz zmarł dwa tygodnie później nie odzyskawszy przytomności. Sprawców pobicia nigdy nie ustalono, nie doczekali kary.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
W wielu dokumentach historycznych do dziś przeczytać można, że Cieślewicz był zwykłym przechodniem, przypadkową ofiarą. Takiej wersji wydarzeń zaprzeczył jednak w Kcyni brat zabitego Paweł Cieślewicz. Przekonywał, że jego brat był uczestnikiem manifestacji. Jak twierdził - wersja, że było inaczej, została wymyślona na potrzeby bezpieki, by chronić Wojciecha Cieślewicza, gdyby jednak przeżył.
Zobacz zdjęcia z uroczystości
