Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kcynianie dumni z profesora Czochralskiego

(ms)
W rodzinnej Kcyni pamięć uczonego przywołuje m.in. plac jego imienia
W rodzinnej Kcyni pamięć uczonego przywołuje m.in. plac jego imienia Maja Stankiewicz
Z Kcyni wyruszył na podbój świata nauki i tu, po latach wrócił. Mieszkańcy rodzinne-go miasta nazwali jego imieniem szkołę i plac. Był dla nich autoryte-tem. Ale poza Kcynią dopiero teraz prof. Czochralski odzyskał dobre imię.

- Wreszcie doczekaliśmy się rehabilitacji naszego profesora. Napiszcie o tym, bo to ważne. Tyle lat go szkalowano, negowano dokonania - prosił Jan Polewczyński, były dyrektor kcyńskiego LO, gdy spotkaliśmy go ostatnio na Rynku w Kcyni.

Jak inni kcynianie zaangażowani w propagowanie dokonań słynnego rodaka, z radością przyjął decyzję Senatu Politechniki Warszawskiej w sprawie prof. Jana Czochralskiego.
Przed wojną naukowiec był wykładowcą tej uczeni. Jego osiągnięcia nagrodzono tytułem doktora honoris causa Politechniki. Jednak w roku 1945 podważono tę decyzję podając w wątpliwość patriotyzm uczonego. W pracach naukowych niechętnie przywoływano jego imię. Teraz, po kilkudziesięciu latach, został zrehabilitowany.

W Kcyni mają nadzieję, że to przełomowy moment, że wreszcie ich krajan zostanie należycie doceniony.

Prof. Jan Czochralski urodził się w październiku 1885 r. w Kcyni jako ósme dziecko Franciszka i Marty z Suchom-skich. Po ukończeniu Seminarium Nauczycielskiego Czo-chralski wyjechał do Berlina, by studiować chemię w tamtejszej Politechnice.

- W niemieckich laboratoriach i koncernach zdobywa doświadczenie, naukę i sławę - pisał o wielkim rodaku miejscowy fizyk Jan Kurant, który osiem lat temu uczestniczył w pracach komitetu organizującego obchody 50-lecia śmierci naukowca.

Z zebranych przez Jana Kuranta informacji wynika, że prof. Czochralski pracował w Niemczech do 1928 r. Był organizatorem i prezesem Niemieckiego Towarzystwa Metaloznawczego i honorowym członkiem Międzynarodowego Związku Badań Metaloznawczych w Londynie.

Do Polski sprowadził go prezydent Ignacy Mościcki powierzając uczonemu Katedrę Metalurgii i Metaloznawstwa na wydziale chemii Politechniki Warszawskiej. Po wojnie Czochralski wraca do rodzinnej Kcyni. Otwiera tu firmę drogeryjną. Mimo licznych propozycji pracy za granicą nie decyduje się opuścić miasta.

Umiera 22 kwietnia 1953 r. i pochowany zostaje na starym cmentarzu w Kcyni. Dopiero po latach jego odkrycie z 1916 roku (metoda wyciągania monokryształów z tzw. fazy ciekłej nazywana obecnie metodą Czochralskiego) przynosi mu sławę i staje się przyczynkiem rozwoju nowoczesnej elektroniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska