Zobacz wideo: Otwarcie Centrum Pomocy Psychologicznej UKW

- Mobbing był, jest i pewnie będzie. Sęk w tym, żeby umieć go rozpoznać, udowodnić go i mu przeciwdziałać - mówili w środę, 28 czerwca 2023, eksperci podczas konferencji. To Państwowa Inspekcja Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy zorganizował ją w urzędzie wojewódzkim. Tematyką był właśnie mobbing.
Do inspekcji pracy w całym kraju wpływa co roku ponad 2000 wniosków, dotyczących mobbingu. Widać natomiast wzrost. W 2021 było ich 2090, a w zeszłym roku - już 2248. Te liczby niekoniecznie świadczą o tym, że zjawisko się nasila. Wzrost może wynikać ze zmiany podejścia. Pracownicy nie chcą dłużej ukrywać tego, że w zakładach pracy dzieje im się źle. Przypadków może być natomiast parę razy więcej, lecz nie wszystkie ofiary decydują się na nagłośnienie.
Jeden z przykładów: Anna została posadzona w oddzielnym pokoju, gdzie postawiono jej tylko biurko i krzesło. Drzwi zamknięto na klucz. Inni pracownicy mieli zakaz prowadzenia z nią rozmów. Czuła się jak trędowata. Po paru tygodniach takiego traktowania otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę. Prosiła o skrócenie okresu wypowiedzenia, żeby już nie wracać do firmy. Szef się nie zgodził. Kazał nadal przychodzić do pokoju - tego tylko z biurkiem i krzesłem.
Mściwe zachowanie
Mobbing to działanie czy mściwe zachowanie odnoszące się do konkretnego pracownika, rzadziej grupy pracowników. Nękanie, zastraszanie, obrażanie, poniżanie oraz izolowanie - tak najczęściej wygląda mobbing. To jednak nie incydent, a trwałe postępowanie. Musi się powtarzać, przy czym nie da się wskazać minimalnego okresu do występowania mobbingu.
Dzisiaj nie tylko pracownicy zwracają uwagę na to, jakimi ludźmi otaczają się w firmie. Ci, którzy myślą o rozpoczęciu współpracy z nią, także na to patrzą.
- Mamy do czynienia z nowym zjawiskiem, które przed kilkoma laty nie występowało - mówi Andrzej Bugalski, pełniący obowiązki Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy. - Kandydaci na pracowników są zainteresowani nie tylko wysokością pensji i ogólnymi warunkami zatrudnienia, ale także atmosferą w pracy. Zanim zatrudnią się w danym przedsiębiorstwie, sprawdzają, chociażby w internecie, opinie o pracodawcy.
Ta atmosfera wiąże się z mobbingiem. Tam, gdzie on występuje, ludzie są nerwowi, podejrzliwi, niepewni. Panuje sztuczna cisza, zakłócana wybuchami skandalu. Mobber, czyli sprawca, doprowadza do tego, że członkowie zespołu stają się wrogami. Zanika poszanowanie godności i dóbr pracownika.
Termin „mobbing”, chociaż dla niektórych wciąż obcy, ma historię, sięgającą do lat 80-tych XX wieku. - W psychologii pojawił się on w 1984 roku - informuje Dariusz Kistela, inspektor z OIP w Bydgoszczy. - Wtedy Heinz Leymann, niemiecki psychiatra, użył terminu „mobbing” w celu określenia terroru psychicznego stosowanego wobec wybranych pracowników w ich miejscu pracy. Przepisy dotyczące mobbingu pojawiły się w Kodeksie pracy w 2004 roku.
Sprawa nauczycielki
Ryszard Musielewicz, prezes Stowarzyszenia „Bydgoska Pomoc Społeczna” od 20 lat zajmuje się udzielaniem wsparcia kadrze, która doświadczała albo doświadcza mobbingu. - Przez te wszystkie lata ponad 1200 spraw do nas trafiło - zaznacza. - Zgłaszali się zatrudnieni we wszelkich możliwych branżach, ale zajmowaliśmy się również problemami pracowników oświaty, służby zdrowia, urzędników.
Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy, wcześniej wskazywała: - Jedynym organem do tego, aby ustalić, czy mobbing występował, a jeżeli tak, to w jakiej skali, jest sąd pracy.
Jeżeli sprawa kierowana jest do sądu, to przeważnie finał następuje po latach. Trudno jest bowiem udowodnić mobbing. Musielewicz opowiada o sprawie z Kujawsko-Pomorskiego: - Nauczycielka przez pięć lat walczyła ze swoim pracodawcą przed sądem. Przegrała. Załamała się jeszcze bardziej. Na szczęście znalazła pracę w innej szkole. Wychodzi na prostą. Wygranie sprawy o mobbing nie jest łatwe, ale nie jest też niemożliwe.
To nie mobbing
Trzeba jeszcze wiedzieć, które zachowania i działania nie są mobbingiem, choć bywają z nim mylone. - Jednorazowy akt poniżenia, ośmieszenia i lekceważenia pracownika, uzasadniona krytyka pracownika oraz konflikty, czyli sytuacje, gdy ludzie po prostu się nie lubią, to nie mobbing - wyjaśniają inspektorzy.
Konferencja „Mobbing w pracy i co dalej” odbyła się pod naszym patronatem.