Pracownicy Urzędu Gminy w Kijewie Królewskim pozyskali pieniądze w konkursie ogłoszonym przez Lokalną Grupę Działania "Zakole dolnej Wisły".
- 50 tys. złotych na realizację projektu otrzymaliśmy z LGD, 20 tys. złotych to wkład własny Urzędu Gminy - mówi Anna Baranowska, sołtys Kiełpia i koordynator projektu, która od kilku lat działała w kierunku stworzenia osady. - Odbiór Osady Kiełp jest zwieńczeniem moich działań włożonych w realizację projektu. Znajduje się tu wszystko, co powinno być w takim miejscu: duży murowany grill, dwa drewniane stoły, ławki, parkan. Są też dwa domki - otwarta wiata, wzniesiona z myślą o biesiadzie, gdyby pogoda nie dopisała. I obiekt zamknięty, w którym będzie można smażyć powidła. Powstanie tu jeszcze izba pamięci. Zbieramy pamiątki związane z wsią, fotografie.
W osadzie znajduje się świetlica wiejska. Jej elewacja też ma zostać okryta tak, by nie trąciła nowoczesnością. Przed nią powstanie zadaszenie.
- Plac zabaw, który jest obok, wykonano z elementów drewnianych, by wkomponował się w średniowieczny charakter miejsca - mówi Mieczysław Misiaszek, wójt gminy Kijewo Królewskie. - Budujemy to, by każdy mógł przyjść i skorzystać, organizując jakąś imprezę. W tych okolicach spaceruje dużo osób, przyjeżdżają wycieczki do rezerwatów i parków przyrody, prowadzone są badania naukowe, więc bywają i grupy studentów - a każdy znajdzie schronienie w Osadzie. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich chętnie grupy zorganizowane, które zapowiedzą się wcześniej, poczęstują staropolskim jedzeniem. Za drobną opłatą. We wrześniu odbędzie się tu tradycyjnie Biesiada Królewska.
Osada kosztowała 70 tys. złotych.