Kierunkowskaz na rondzie - włączać czy nie włączać? Kursanci są skołowani

W dniu 26.01.2016 o 16:46, Gość napisał:

Co Ty piłeś?. Mylisz pojęcia i wprowadzasz zamęt. Jeśli jest sygnalizacja to nie jest to rondo, tylko skrzyżowanie. Tu jest przykład zwykłego ronda. Porównywanie tego z r. Toruńskim, Fordońskim czy jakimkolwiek innym jest nie na miejscu. Oczywistym jest też, że trzeba totalnie nie rozumieć zasad ruchu drogowego, aby kazać egzaminującym włączać na tego typu rondzie lewy kierunkowskaz. Również uważam, że dawno to można było TAK/NIE zapisać w PoRD i to wieki temu.A jeszcze Ci powiem, że jeśli nie ma lini poziomych a jest miejsce na 2 samochody to tam są dwa pasy, to też mówi PoRD, więc porównywanie włączania kierunkowskazów do obecności oznakowania poziomego sugeruje douczenie.

W dniu 26.01.2016 o 08:53, yansik napisał:

Dla mnie włączenie lewego kierunkowskazu na rondzie oznacza,że delikwent będzie jeździł po nim w kółko aż mu się paliwo skończy.

Albo wjedzie na wyspę hi hi hi  :D

Ustawa prawo o ruchu drogowym, Art 22, par 5." Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

AMEN. Tyle przepisy. jeśli zbliżamy się z zamiarem skrętu w lewo, to przed wjazdem włączamy lewy kierunkowskaz. przy opuszczaniu skrzyżowania z wyspą centralną kierunkowskaz sam się wyłączy. Basta. Jeśli włączymy prawy zjazdowy - damy znać oczekującym na wjazd na skrzyżowanie, że na pewno je puszczamy i mogą spokojnie wjechać, jednak przepis nie przewiduje takiej opcji.

Proszę o jedno logiczne wyjaśnienie używania lewego kierunku przy wjeździe na rondo? Włączamy lewy kierunek i jedziemy w prawo na rondo - idiotyzm godny tego kraju i marszu KOD!!! Lewy kierunek informuje jadącego za nami że skręcamy w lewo na rondzie - tylko co go to obchodzi i do czego mu to potrzebne. Prawy kierunek informuje że zjeżdżamy z ronda i pojazd przed nami może na nie wjechać.   

O tym, czy dajemy kierunkowskaz decyduje oznakowanie poziome. Jeżeli linie na asfalcie namalowane są w koło wyspy centralnej, to znaczy, że pas ruchu jest okrężny i jego zmiana, czyli zjechanie na rondzie dwupasowym z pasa zewnętrznego na wewnętrzny powinna być sygnalizowana włączeniem lewego kierunkowskazu, a zmiana pasa z wewnętrznego na zewnętrzny oraz zjechanie z ronda - włączeniem prawego kierunkowskazu. Na rondach, na których linie prowadzone są na wprost (np. r. Toruńskie), domyślny pas ruchu jest na przestrzał i skręcając w lewo należy dać kierunkowskaz, a jadąc prosto, czyli zjeżdżając z ronda nie trzeba, a wręcz nie należy dawać kierunkowskazu. Te zasady są proste i mnie o nich uczono już w latach 90.

Na rondach bez oznakowania poziomego, domyślnie przyjmuje się ruch okrężny, czyli zjazd z ronda powinien być sygnalizowany kierunkowskazem w prawo.

Rondo -czy się to komuś podoba lub nie jest skrzyżowaniem a nie zakrętem .Więc włączamy kierunkowskaz wtedy kiedy zjeżdżamy ze skrzyżowania .Sygnalizowanie kierunku przed wjazdem na rondo -powinno wydaje mi się kojarzyć - sygnalizowanie zakrętu na drodze -absurd .Temat ten jest wałkowany od lat i nawet ustawodawca w sposób konkretny nie potrafi się do tego odnieść - co świadczy również o ogromnym poziomie "wiedzy" i doświadczenia fachowców tam zatrudnionych .A wystarczyły by dwa proste słowa w KD - tak lub nie .

Elkrys uczy najlepiej!!!! Buhahahaha

Wg mnie należy zasygnalizować wtedy kiedy opuszcza się rondo.

Dla mnie włączenie lewego kierunkowskazu na rondzie oznacza,że delikwent będzie jeździł po nim w kółko aż mu się paliwo skończy.