Jednakże treści zawarte w artykule w wyniku zastosowania pewnych skrótów nie odzwierciedlą rzeczywistości w poruszonych kwestiach, a mianowicie:
- "wykonanie ponad 50 oczyszczalni przydomowych" do dnia rozmowy wybudowano 165 oczyszczalni, a do końca 2014 r. zostanie jeszcze wybudowanych 87 szt. (uzyskane dofinansowanie z UE 1.140 tyś. zł.).
- "Pozyskaliśmy ponad 2 mln. zł z zewnątrz...". Kwotę 2 mln. 100 tys. zł. pozyskaliśmy (Gmina, organizacje pozarządowe i osoby fizyczne z terenu gminy) z Lokalnej Grupy Rybackiej "Borowiacka Rybka". Byłem jednym z inicjatorów jej powołania. Natomiast ogólnie ze źródeł zewnętrznych w ciągu 10 lat funkcjonowania Polski w UE pozyskaliśmy 29 315 410,81 zł. i kolejne projekty są złożone i oczekują na realizację.
- "... w urzędzie pracują fachowcy i w ciągu czterech lat, aż dziewięcioro pracowników podniosło swoje kwalifikacje ...". Kwalifikacje na bieżąco podnoszą wszyscy
pracownicy, a dzięki udziałowi w projekcie finansowanym ze środków UE dziewięcioro ukończyło drugi, trzeci, a czasem i trzeci kierunek studiów tematycznie związany z zajmowanymi stanowiskami.
- "słabo też jest z dojazdami do szkół. Młodzież często wybiera Bydgoszcz, nie Tucholę". Zapewniam Państwa, że wyboru szkoły w Bydgoszczy dokonuje bardzo nieliczna grupa naszych gimnazjalistów, a ich wybór nie jest podyktowany trudnościami w dojazdach tylko z chęci kontynuowania nauki na kierunkach innych niż proponowanych w Tucholi.
- "na pewno porażką jest za mało miejsc w przedszkolach". Nie mogę zgodzić się z tym stwierdzeniem, gdyż jeszcze mamy wolne miejsca w przedszkolu w
Lubiewie. Tworzymy dodatkowe oddziały, łączymy w Suchej czy w Klonowie dzieci 3,4,5 i 6 letnie ponosząc dodatkowe koszty zatrudniania pomocy nauczyciela.
Oczywiście w niedalekiej przyszłości musimy zwiększyć ilość miejsc z uwagi na prowadzoną reformę w tym zakresie i obowiązkowym uczestnictwie w wychowaniu przedszkolnym dzieci 4 i 3 letnich (dziś dobrowolnie).
- "na pewno jest duże bezrobocie i z pracą jest coraz gorzej ...". ale jakie jest to bezrobocie? Określenie "duże" nie odzwierciedla rzeczywistości. W momencie pojawienia się szansy na pracę poprzez utworzenie zakładów pracy na terenie gminy mieszkańcy oprotestowywali te inwestycje. Nadmienię, że co roku jako urząd mamy możliwość skorzystania z alternatywnych form zatrudnienia jakim są roboty publiczne, czy prace interwencyjne, co skrzętnie wykorzystujemy, jednakże ze znalezieniem chętnych osób bywają poważne trudności.
- "na pewno ten, kto przyjdzie po Skałeckim albo on sam, będzie miał co robić".
Wyjątkowo zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo dobry gospodarz będzie miał zawsze co robić. Każdy dzień to nowe wyzwania, nowe potrzeby, nowe możliwości.
Kto umiejętnie potrafi to dostrzec i wykorzystać, ten na brak działania na rzecz poprawy życia społeczności lokalnej nigdy nie powinien narzekać, a zdobyte przez lata pracy doświadczenie w żadnej mierze nie powinno być utożsamiane z rutyną.
Z pozdrowieniami dla czytelników GP
Czytaj e-wydanie »