KK Świecie - Open Florentyna Pleszew
KK Świecie - Open Florentyna Pleszew 46:114 (12:18, 18:23, 9:47, 7:26)
KK: Grod 10 (1), Herman 8 (2), Robak 6, Malinowski 4, Gałecki 0 oraz Poliwka 14, Kowalski 2, Sikorski 2, Pepliński 0.
OPEN: Stokłosa 23 (4), Żurawski 17, Niesobski 17 (3), Dębski 14, Kaczmarzyk 8 (1) oraz Sulowski 17 (4), Czech 6, Buczyniak 5, Szymczak 5 (1), Michałek 2.
Wynik meczu otworzył celnym rzutem za "2" Piotr Robak , ale na kolejne punkty gospodarzy trzeba było czekać 4 minuty. Wówczas Open prowadził już 13:2. Jednak pewni swego pleszewianie zaczęli się gubić, a podopieczni Andrzeja Struskiego odrabiać straty. W 9. min. przegrywali już tylko 12:15. Jednak wynik po 10 minutach ustanowił "trójką" Marcin Stokłosa.
W 2. kwarcie także skuteczniejsi byli zawodnicy z Pleszewa, którzy utrzymywali najczęściej 8-10 punktów przewagi. Na przerwę koszykarze zeszli przy wyniku 30:41.
Niestety, 3. i 4. kwarta to już całkowita dominacja podopiecznych Andrzeja Kowalczyka. Gospodarze trzymali się do 22. min., gdy przegrywali 35:47. Osiem kolejnych minut przegrali aż 2:41! Dodajmy, że te dwa punkty zdobył z rzutów wolnych Krzysztof Kowalski.
Ostatnia kwarta to już dobicie leżącego. Pleszewianie spokojnie rozgrywali akcje i powiększali w szybkim tempie przewagę, a ich kibice nagradzali brawami każdą ich akcję, Setka padła w 37. min. po rzucie za "2" Karola Michałka, doskonale znanego w Świeciu. Rozbici gospodarze w tej odsłonie rzucili zaledwie 7 punktów, z czego cztery Paweł Poliwka, najskuteczniejszy gracz świeckiej drużyny.
Ostatnie punkty dla KK Świecie w tym sezonie zdobył junior Jakub Sikorski z "osobistych". Czy były one również ostatnimi w II lidze pokażą najbliższe dni. Mecz awizowany jako pogrzeb koszykówki w Świeciu obejrzało trochę więcej kibiców niż poprzedni, ale frekwencję podwyższyli fani Open-u. Świecki kibic wybrał w sobotę rozgrywane prawie równolegle piłkarskie derby w III lidze i jubileusz Wdy.