Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KK Świecie zagra ponownie w "jaskini lwa"

(slaw)
Ostatni wyjazd do Pleszewa nie wyszedł świecianom. Czy dziś, mimo problemów kadrowych i organizacyjnych, będzie ich stać na lepszą grę i wynik?
Ostatni wyjazd do Pleszewa nie wyszedł świecianom. Czy dziś, mimo problemów kadrowych i organizacyjnych, będzie ich stać na lepszą grę i wynik? Sławomir Wojciechowski
Dziś KK Świecie zaczyna ćwierćfinałową batalię z Open Florentyna Pleszew. Czy świecianie są w stanie podjąć walkę z potentatem?

Do play off nasi zawodnicy przystąpią w grobowych nastrojach. Nad klubem pojawiło się widmo rozwiązania. Powodem jest brak sponsorów oraz coraz niższa frekwencja na trybunach. Dodatkowo przed świętami przyszła informacja o walkowerze za ostatni mecz sezonu zasadniczego z Open Florentyna Pleszew. I karze 2 tys. zł do zapłacenia.
- Związek dopatrzył się, że Tomasz Herman nie powinien grać, bo miał trzy przewinienia techniczne na koncie - wyjaśnia trener Andrzej Struski. - Jednak to nieprawda, na co mamy dowód w postaci protokołu. Technik w spotkaniu z AZS Politechnika Poznań przeszedł na mnie, bo Tomek miał już 5 fauli. Złożyliśmy już odwołanie do PZKosz.
Mimo wszystkich problemów świecianie sportowo chcą zakończyć sezon. I powalczyć o korzystniejszy wynik niż 11 dni temu (47:109). W Pleszewie najprawdopodobniej zabraknie Pawła Poliwki, który nie może dostać wolnego od swojego pracodawcy.

Mecz rozpocznie się o godz. 18.30. Rewanż w najbliższą sobotę w Świeciu (godz. 16). W tej fazie gra się do dwóch zwycięstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska