Jak wcześniej podawaliśmy, Europarlament wskazał: czas na koniec epoki klatkowej w państwach unijnych. Większością głosów (558) Parlament Europejski opowiedział się bowiem za inicjatywą „Koniec Epoki Klatkowej”. Tym samym wezwał Komisję Europejską do delegalizacji klatek dla zwierząt hodowlanych - do 2027 roku.
30 czerwca Komisja ma ogłosić, jakie kroki prawne podejmie w tej sprawie.
Przypominamy: Kury w klatkach wielkości kartki A4. Parlament Europejski za zakazem hodowli klatkowej
Klatkowy chów kur nie zniknie. Przeniesie się do biedniejszych krajów - stwierdza branża drobiu i pasz.
- Nasze prognozy wynikają z trendów, które obserwujemy na świecie, z konkretnych deklaracji składanych przez przedstawicieli branży z różnych państw oraz z wyników oficjalnych konsultacji i głosowań przeprowadzanych w różnych gremiach – mówi Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Podaje przy tym przykład majowej sesji generalnej Światowej Organizacji ds. Zdrowia Zwierząt (OIE), na której przedstawiciele największych producentów jaj spożywczych w krajach Ameryki Środkowej i Południowej nie poparli programu, zgodnie z którym we wszystkich krajach na świecie miałyby być podejmowane działania zmierzające do zaprzestania chowu klatkowego.
Sprawdź również: Grypa ptaków zabrała 13,9 mln sztuk drobiu w Polsce. Rosną ceny skupu kurczaków i indyków
- Oprócz znaczących wydarzeń w branży przyglądamy się tez podobnym procesom z przeszłości, które miały miejsce w sektorze rolno-spożywczym. Często różnego rodzaju zakazy czy ograniczenia produkcji rolniczej w krajach Europy Zachodniej skutkowały przenoszeniem tej produkcji w inne rejony świata, na przykład na Ukrainę – tłumaczy dyrektor Gawrońska. – W związku z tym, a także w oparciu o informacje wynikające z badań, że cena jest najważniejszym czynnikiem decydującym o zakupie jaj, jesteśmy niemal pewni, że jedynym efektem ewentualnej likwidacji chowów klatkowych w takich krajach jak Polska, będzie ich przeniesienie do innych państw.
Dodajmy, że udział jaj klatkowych w produkcji jaj ogółem wynosił w Polsce, w 2020 roku, 81,1 proc. Oznacza to, że w ciągu dziesięciu lat zmalał o 9,4 punktów procentowych. O tyle samo wzrósł udział produkcji alternatywnej, z 9,5 proc. w roku 2010 do 18,9 proc. w roku 2020.
Źródło: KIPDIP
