Na razie kleszcze zaobserwowano w kilku departamentach, w tym m.in. w: Pirenejach Wschodnich, Aude, Herault, Ardeche.
Kleszcze wędrowne mogą biec za swoją ofiarą nawet 10 minut
Kleszcze wędrowne atakują przede wszystkim konie, mogą jednak ukąsić także człowieka. Obecność tego stworzenia we Francji jest monitorowana przez Centrum Współpracy Międzynarodowej w Badaniach Agronomicznych na rzecz Rozwoju w Montpellier (CIRAD).
Kleszcz wędrowny jest nawet dwa razy większy od najczęściej występujących we Francji kleszczy. Po tygodniu biesiadowania na ofierze może mieć nawet 2 centymetry i ważyć 60 razy więcej niż przed rozpoczęciem żeru. Może gonić swoją ofiarę, o czym wspomniał Frédéric Stachurski, weterynarz z CIRAD:
Jeśli zrobisz sobie przerwę od jazdy, jeśli usiądziesz na kamieniu, pozostaniesz bez ruchu przez dziesięć lub trzydzieści sekund, kleszcz ciągle ma czas, aby przyjść i dosięgnąć ciebie.
Podejrzewa się, że wysyp kleszczy wędrownych we Francji może być spowodowany zmianami klimatu.
Po raz pierwszy kleszcze hyalomma marginatum zostały znalezione we Francji w 2015 r.
Kleszcze wędrowne – jakie przenoszą choroby?
Kleszcze wędrowne nie są wektorem boreliozy, ale mogą przenosić wirus wywołujący gorączkę krwotoczną krymsko-kongijską. Jak podaje GIS, najbardziej na chorobę narażeni są rolnicy i osoby pracujące ze zwierzętami w krajach, w których hyalomma marginatum występuje najczęściej.
Objawy gorączki krwotocznej krymsko-kongijskiej:
- wysoka gorączka,
- dreszcze,
- bóle i sztywność mięśni (głównie mięśni grzbietu i kończyn dolnych),
- ból i zawroty głowy,
- bóle gałek ocznych,
- przekrwienie spojówek i światłowstręt,
- bóle brzucha,
- biegunka,
- nudności/wymioty,
- ból gardła,
- zaburzenie orientacji i agresja,
- obniżenie nastroju,
- osłabienie,
- senność.
Niestety nie istnieje ani skuteczna szczepionka, ani lek na gorączkę krymsko-kongijską. Terapia kliniczna polega na leczeniu podtrzymującym.
Źródło: Le Monde/WP/Francetvinfo/GIS
