- Popieram akcję "Człowiek za kasą" . Niektórym trzeba przypominać, że skoro jest się człowiekiem, należy okazywać ludzkie uczucia - uważa Urbańska. - Wielokrotnie byłam świadkiem chamskich zachowań i nie raz próbowałam interweniować. Kupujący wyładowują się na kasjerach choćby za to, że cena towaru na półce różni się od tej nabitej na kasie.ci ludzie nie mają z tym nic wspólnego! Przychodzą do pracy, a nie po to, by ciągle obrywać! Niestety, pracodawcy nie reagują!
Kasjerzy są poniżani. Ochroniarz w Biedronce nie zareagował!
Na naszym forum zawrzało. Internauci solidarnie potępiają takie zachowania. Musi to być u nas palący problem, skoro budzi tyle emocji.
Poprosiliśmy więc Czytelników o dyskusję na ten temat. Oto komentarze wybrane z wielu:
* Widziałem w bydgoskiej Biedronce, jak czterech młodych klientów zaczęło ubliżać kasjerce, nie będę cytował.... Postraszyłem ich, że uprawiam boks i zaraz się z nimi rozprawię. A ochroniarz odwrócił się...
Są mili klienci, ale dlaczego jest ich tak mało?
* Pracuję w markecie, bo nie chcę brać za darmo pieniędzy z MOPS. To, co się dzieje w marketach przechodzi ludzkie pojęcie! Niektórzy przychodzą tylko po to, żeby się wyładować. Klienci doprowadzają mnie do łez i chęci bezrobocia. Oczywiście są ludzie mili, na których się czeka, tylko dlaczego jest ich tak mało? Pozdrawiam kasjerów!
PROSIMY O NASTĘPNE OPINIE
