https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłótnia nad kanałeł

Tekst i fot. Anna Klaman
W Rytlu nad Wielkim Kanałem Brdy doszło do burzy, jakiej długo tam nie było.

Mieszkający nad kanałem zdenerwowali się co niemiara, gdy przy promenadzie pojawiły się barierki. Właściciel jednej z posesji przy promenadzie miał kłopoty z dojazdem do swojej działki. - Musiałem zostawiać samochód przy drodze i nosić wszystko ręcznie kilka metrów - _opowiada właściciel. - _Wystąpiłem więc do gminy o teren przy działce, który należał do poprzedniej właścicielki. Zgodę dostałem, wszystko jest już zapisane w księgach i poświadczone przez notariusza.

Zgodę dostał, więc przejście zajął, przywiózł ziemię do wyrównania działki i rozpoczął budowę ogrodzenia.

Rytlanie i turyści nie mogą więc już tędy przechodzić, jak dawniej. Właściciel twierdzi, że mogą przechodzić kilka metrów dalej, bezpośrednio nad kanałem, z drugiej strony jego posesji. - Ale proszę zobaczyć, przecież tego przejścia nie ma, są żółte barierki zagradzające wstęp - mówi Edmund Danielewicz. - Skoro są barierki, to jest zakaz. Ludzie przechodzą jednak tędy, ale z trudem. Rowerzyści już mają duże kłopoty, a matka z wózkiem z pewnością tędy nie przejedzie.

Właściciel spornej działki uważa, że nie należy go winić za postawienie barierek. - Zrobili to pracownicy Urzędu Miejskiego na polecenie burmistrza - _mówi. - _Są jednak nie po to, by zagradzać wstęp, ale by nie mogli tędy jeździć motorowerzyści czy szaleńcy na quadach.

- Tak nie powinno być - mówi radna Barbara Grzelak, mieszkanka Rytla. - Ludzie chodzą tędy do sklepów.

Jak się dowiedzieliśmy, barierki zostaną inaczej ustawione. Czy to rozwiąże problem? Do tematu wrócimy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska